Matić Ivacić po dość przeciętnym sezonie nie znalazł klubu w Polsce, który będzie startował w rozgrywkach. Słoweniec związał się z Żurawiem Gdańsk i będzie starał się o wypożyczenie, choć na drodze mogą mu stanąć nowe przepisy – może po prostu dla niego zabraknąć miejsca. Tymczasem Ivacić nie próżnuje i znalazł zatrudnienie w Danii.
Słoweniec nie miał dotąd wielu okazji do startów w Danii, choć na arenie międzynarodowej anonimowym zawodnikiem nie jest. Pojawiał się w wielu ważnych imprezach, m.in. Grand Prix czy Speedway of Nations, jest także aktualnym Indywidualnym Mistrzem Słowenii. Teraz związał się z Grindsted Speedway – GSK Liga.
CZYTAJ TAKŻE:
– Jestem bardzo szczęśliwy, że będę startował w zespole Grindsted, nie mogę się doczekać przyjazdu i jazdy w Danii. Jestem bardzo zmotywowany do następnego sezonu, a cały mój zespół i ja w pełni przygotowujemy się do następnego sezonu. Zarówno ja, jak i klub, mamy duże oczekiwania na następny sezon i jestem pewien, że uda nam się osiągnąć nasz cel, jakim jest awans do finału – przyznał Słoweniec na łamach klubowych mediów.
Koniecznie spróbuj Matic duńskiego piwka. Papierosy też mają fajne. Może i dorwiesz jakaś 18-latke na miejscu? Powodzenia.
TechnoVikingAmericano, a raczej panie K-miernoto, zmień płytę, bo to już staje się nudne.
Żużel. Unia ma zastępstwo za Bellego! Jaskółki zdecydowały się na transfer
Żużel. Dobrucki zdecydował! Jest dzika karta na eliminacje Grand Prix
Żużel. Pojechał słabe GP, a potem potrącił go samochód. Bewley liczy na poprawę w Warszawie
Czarnecki o czarnym sporcie i siatkówce. Igrzyska: Nadzieje i obawy (FELIETON)
Żużel. Trener gdańszczan nie gryzie się w język. „Byliśmy słabi”
Żużel. Rywalizacja o złoto w GP popsuje atmosferę w Motorze? Zmarzlik odpowiada