Znakomite wieści dotarły do nas z teamu Mateusza Jabłońskiego! Młody żużlowiec został wybudzony ze śpiączki i powoli wraca do zdrowia. I choć przed nim jeszcze bez wątpienia długa rehabilitacja, to rokowania są dobre.
Przypomnijmy, że do koszmarnego wypadku Mateusza Jabłońskiego doszło podczas treningu w Toruniu pod koniec sierpnia. Gnieźnianin ścigał się z dwoma zawodnikami. Na wejściu w drugi łuk zaczepił o tylne koło przeciwnika i z wielkim impetem uderzył w dmuchaną bandę. Następnie uderzył go motocykl. Zaraz po wypadku Jabłoński został przetransportowany do szpitala. Od tamtego momentu trwała walka o ustabilizowanie jego stanu zdrowia czy nawet walka o życie.
Środowisko żużlowe wysyłało sygnały wsparcia dla młodego zawodnika, by ten wygrał ten najważniejszy wyścig w swojej karierze. I po niespełna miesiącu są pierwsze pozytywne informacje – żużlowiec został wybudzony ze śpiączki, a rokowania lekarzy są dobre.
Trzymamy zatem kciuki i życzymy dużo zdrowia!
Żużel. Jego Zengota widziałby w Grand Prix. „W pełni zasługuje”
Żużel. Dlaczego PSŻ nie stawia na Jepsena Jensena? Prezes odpowiada
Żużel. Pechowy test na PGE Narodowym dla zawodnika Lwów. Pojechał do szpitala
Żużel. Thomsen wrogiem numer jeden w Zielonej Górze! „Zawsze będziesz je****”
Żużel. Kowalski z problemami na wyjazdach. „Muszę znaleźć przyczynę”
Żużel. Zmarzlik i spółka wysłali kibiców… do domów. Rospiggarna bez punktów w inauguracji