Maciej Janowski. fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wychowanek Sparty Wrocław, Maciej Janowski, wygrał 70. Plebiscyt Gazety Wrocławskiej na Sportowca Roku. O triumf rywalizował z Pawłem Fajdkiem, którego ostatecznie minimalnie pokonał. Przy okazji zwycięstwa brązowy medalista cyklu Grand Prix 2022 opowiedział Gazecie Wrocławskiej o rywalizacji z mistrzem świata w rzucie młotem i przygotowaniach do sezonu.

 

Paweł Fajdek był rozczarowany wynikami Plebiscytu Przeglądu Sportowego, w którym zajął 9. miejsce. Przed nim znalazł się między innymi Bartosz Zmarzlik. Teraz ponownie musiał uznać wyższość przedstawiciela „czarnego sportu” – Macieja Janowskiego. – Szczerze mówiąc, jak zobaczyłem, że Paweł jest drugi, zacząłem nerwowo oglądać się za siebie i sprawdzać, czy nie siedzi gdzieś za mną i czy nie ma ze sobą młota, bo nie chciałbym dostać rykoszetem. Co prawda w swoich przygotowaniach do sezonu mam elementy sportów walki. Sęk w tym, że z Pawłem jesteśmy w innych kategoriach wagowych… – humorystycznie skomentował „Magic” w rozmowie z Gazetą Wrocławską.

– To, że zająłem pierwsze miejsce, jest dla mnie naprawdę ogromnym wyróżnieniem, ale tak jak powiedziałem wcześniej – sama obecność w gronie sportowców, którzy w ubiegłym roku osiągali wielkie sukcesy międzynarodowe czy w mistrzostwach Polski to świetna sprawa. Patrząc na nasze osiągnięcia, każdy mógł zająć zarówno pierwsze, jak i dziesiąte miejsce – dodał.

Za niemal dwa miesiące Spartanie zainaugurują sezon ligowy wyjazdem do Lublina. – Wszyscy żużlowcy wiedzą, że za jakiś czas nowy sezon mocno się rozpędzi, więc w tym momencie stopniowo dawkuję sobie żużel. W najbliższych tygodniach będę miał sporo zajęć, które mają mi pomóc w jak najlepszym przygotowaniu do sezonu. Jeszcze nie jestem więc głodny żużla – mówił kapitan wrocławian.

Do składu ekipy Dariusza Śledzia wraca były mistrz świata Artiom Łaguta. Dodatkowo do zespołu dołączył Piotr Pawlicki, a oprócz Janowskiego w klubie zostali Tai Woffinden, Daniel Bewley czy Bartłomiej Kowalski. Wrocławianie będą dysponować dużym potencjałem – Bardzo się cieszę, że w końcu będziemy mogli startować w pełnym składzie. Wraca do nas Artiom, mistrz świata, którego było bardzo trudno zastąpić. Ostatecznie na koniec sezonu 2022 nie udało nam się podołać temu wyzwaniu. Nowa twarz – Piotr Pawlicki – to wyjątkowo ambitny i bardzo pracowity zawodnik. Jestem naprawdę podekscytowany zbliżającym się sezonem – podsumował.