Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Podczas sobotniego turnieju Grand Prix nie tylko Polacy mieli powody do świętowania. Sporo radości szwedzkim kibicom dostarczył Fredrik Lindgren. Zawodnik gospodarzy kolejny raz potwierdził, że uwielbia ścigać się w turniejach w swoim kraju i w zmaganiach okazał się gorszy tylko od Bartosza Zmarzlika.

 

Początek dziewiątej rundy tegorocznych indywidualnych mistrzostw świata nie zapowiadał pozytywnego finału dla doświadczonego Szweda. Po dwóch biegach miał on na swoim koncie trzy punkty. Później zanotował jednak bardzo ważne zwycięstwo, wszedł do półfinału i wykorzystał błędy rywali.

– Jestem zadowolony z wyniku, mam za sobą trudny okres. Moja pewność siebie spadła, nie szło tak dobrze, jakbym chciał. Straciłem niepotrzebnie kilka punktów na początku, potem wróciłem w dobrym stylu – mówi Lindgren na łamach szwedzkiego portalu speedwayfans.se.

Drugie miejsce w kluczowym wyścigu sprawiło, że zawodnik mógł kontynuować tradycję i wejść na podium z hotdogiem. Kibice zgromadzeni na stadionie już po raz piąty cieszyli się z miejsca Lindgrena w czołowej trójce w Malilli.

– Wspaniale było dobrze spisać się przed szwedzkimi kibicami. Wielu ludzi przyjechało tu, aby zobaczyć szwedzki sukces, więc miło było dać im coś w zamian – opowiada. – Tor jest tutaj inny z roku na rok. Tym razem było bardzo ślisko. Dodatkowa energia od szwedzkich kibiców, rodziny i przyjaciół sprawia, że dobrze się tu ściga – kontynuuje Szwed.

Dla 37-latka jest to pierwsze podium od turnieju w Teterowie. Do tej pory uzbierał on 92 punkty i traci osiem oczek do znajdującego się na trzeciej pozycji Patryka Dudka. Szwed dość spokojnie podchodzi jednak do celów na rundę finałową. Ważne jest dla niego przede wszystkim utrzymanie miejsca w cyklu Grand Prix.

– To było niesamowicie ważne, że zdobyłem dużo punktów w Målilla. Teraz mam to wszystko własnych rękach w Toruniu. Jeśli odjadę dobry turniej, mam duże szanse na zajęcie miejsca w pierwszej szóstce, a to jest nasz cel – podsumowuje Fredrik Lindgren.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. „Wciąż udowadniasz, że niemożliwe nie istnieje”. Narzeczona Zmarzlika skomentowała trzecie złoto – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Pierwszy trener Zmarzlika: Bartek zawsze umiał słuchać. Jesteśmy wzruszeni – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

POLECAMY:

Żużel. Z dyskietką na dworzec i długie „wiszenie” na telefonie. Kulisy dawnego dziennikarstwa – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

One Thought on Żużel. Lindgren myśli przede wszystkim o TOP6. „Mam za sobą trudny okres”
    Żużel. Zmarzlik zaryzykował przed GP Szwecji. "Tata przywiózł mi silnik" - PoBandzie - Portal Sportowy
    19 Sep 2022
     2:37pm

    […] Żużel. Lindgren myśli przede wszystkim o TOP6. „Mam za sobą trudny okres” – PoBandzie … […]

Skomentuj

One Thought on Żużel. Lindgren myśli przede wszystkim o TOP6. „Mam za sobą trudny okres”
    Żużel. Zmarzlik zaryzykował przed GP Szwecji. "Tata przywiózł mi silnik" - PoBandzie - Portal Sportowy
    19 Sep 2022
     2:37pm

    […] Żużel. Lindgren myśli przede wszystkim o TOP6. „Mam za sobą trudny okres” – PoBandzie … […]

Skomentuj