Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Niesłychane rzeczy dzieją się na torze w Grudziądzu. GKM nie dość, że przed biegami nominowanymi zapewnił sobie zwycięstwo w całym meczu, to jeszcze realnie może myśleć o wyrwaniu bonusa. W wyścigu kończącym czwartą serię startów mogliśmy podziwiać jazdę Nickiego Pedersena, który kapitalnie bronił się przed atakami Bartosza Zmarzlika.

 

Duńczyk wygrał start i objął prowadzenie, natomiast bardzo szybko Bartosz Zmarzlik rzucił się w pogoń i wydawało się, że kwestią czasu było wyprzedzenie przez niego legendarnego zawodnika. Nic takiego jednak nie miało miejsca, ponieważ Pedersen odparł wszystkie ataki zawodnika Platinum Motoru i dał przykład, jak należy się bronić na grudziądzkim torze. Po ostatnim, nieudanym ataku Zmarzlika, tuż przed metą oraz bezpośrednio po wyścigu Duńczyk pogroził palcem 28-latkowi.

Przed 14. wyścigiem na tablicy wyników widniał rezultat 44:28 dla gospodarzy. To bez wątpienia najlepszy mecz podopiecznych Janusza Ślączki w obecnym sezonie PGE Ekstraligi.