Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W sobotni wieczór w Cardiff odbędzie się kolejna runda tegorocznej rywalizacji o tytuł najlepszego żużlowca globu. O tym, że zawody na Millennium Stadium są jedną z najbardziej prestiżowych rund cyklu nie trzeba przekonywać nikogo. To powoduje dodatkowe wyczekiwanie u kibiców i przede wszystkim zawodników. Komu przypadnie w tym roku tytuł króla Cardiff?

 

Sobotnie zawody to już ósma odsłona rywalizacji w cyklu Speedway Grand Prix 2023. Po emocjonującej rundzie w łotewskiej Rydze czas na zmagania w Cardiff. Zmagania będą szczególne dla gospodarzy turnieju, których pod taśmą startową ujrzymy aż czterech. Największą nadzieją na sukces Brytyjczyków wydaje się ubiegłoroczny triumfator – Dan Bewley. 24-latek rok temu przeżywał piękne chwile na ojczystej ziemi, ciesząc się z pierwszego turniejowego triumfu w karierze. Młody zawodnik Betard Sparty z pewnością nie obraziłby się na powtórkę takiego scenariusza w tym roku.

Na pierwszy wygrany turniej mistrzowskiej rangi cały czas oczekuje Robert Lambert. 25-letni reprezentant drużyny toruńskiego Apatora nie mógłby sobie wymarzyć lepszego miejsca do debiutanckiej wygranej niż właśnie Millennium Stadium, żywiołowo reagujące na sukces gospodarza. Wspominając o Brytyjczykach nie sposób pominąć tego najbardziej utytułowanego – Taia Woffindena. Trzykrotny mistrz świata na triumf w rundzie cyklu czeka już latami. Wygrana w domu byłaby idealnym przerwaniem złej passy. Ostatnim z gospodarzy jest Steven Worrall który wystąpi sobotniego wieczoru z dziką kartą. Dla byłego zawodnika rawickiego Kolejarza starcie z najlepszymi będzie cenną lekcją, jak i bardzo ciekawym doświadczeniem, jakim jest możliwość poznania smaku wielkiego speedwaya.

8. runda w cyklu jest również wielką nadzieją dla Biało-Czerwonych. Dla liderującego Bartosza Zmarzlika miasto słynące z średniowiecznego zamku to kolejny przystanek do czwartego tytułu indywidualnego mistrza świata. Teoretycznie obecny czempion może już dziś sięgnąć po kolejną koronę, ale potrzebny byłby do tego fatalny występ Fredrika Lindgrena. Na poprawę swojej dyspozycji mocno liczą inni reprezentanci Polski. Maciej Janowski w tym sezonie jedzie znacznie poniżej swoich oczekiwań i możliwości. Sytuacja wrocławianina klasyfikacji cyklu jest bardzo słaba i wydaje się, że tylko stała „dzika karta” może mu uratować miejsce w cyklu na kolejne rozgrywki.

Na powtórkę z zeszłego sezonu może liczyć także Patryk Dudek. Żużlowiec Apatora znakomicie spisał się rok temu, zajmując trzeci stopień podium, ulegając jedynie Bewleyowi i Zmarzlikowi. Były wieloletni reprezentant zielonogórskiego Falubazu, podobnie jak Maciej Janowski, potrzebuje jak tlenu punktów dających nadzieje na pozostanie w cyklu na przyszły rok.

Zawody odbędą się również pod znakiem wielkiego powrotu jednej z rewelacji tegorocznych zmagań – Jacka Holdera. Młodszy brat indywidualnego mistrza świata z 2012 roku, z powodu kontuzji odniesionej podczas DPŚ we Wrocławiu, dłuższy czas pauzował omijając wiele ligowych spotkań. Szczęściem w nieszczęściu dla Holdera może być fakt, iż podczas jego nieobecności odbył się zaledwie jeden turniej, więc strata Australijczyka do podium klasyfikacji generalnej jest nieduża. Do trzeciego Martina Vaculika Kangur traci bowiem zaledwie sześć oczek. Klasycznie groźny wydaje się być wspomniany wcześniej i do bólu regularny Fredrik Lindgren. Próbkę możliwości Szweda mogliśmy zaobserwować już w piątkowych kwalifikacjach, w których uzyskał najlepszy czas.

Lista startowa Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff 2023 (godz. 18, Eurosport Extra):

1. Leon Madsen (Dania) #30
2. Steve Worrall (Wielka Brytania) #16
3. Max Fricke (Australia) #46
4. Andrzej Lebiediew (Łotwa) #29
5. Kim Nilsson (Szwecja) #233
6. Daniel Bewley (Wielka Brytania) #99
7. Maciej Janowski (Polska) #71
8. Martin Vaculik (Słowacja) #54
9. Tai Woffinden (Wielka Brytania) #108
10. Jason Doyle (Australia) #69
11. Patryk Dudek (Polska) #692
12. Robert Lambert (Wielka Brytania) #505
13. Fredrik Lindgren (Szwecja) #66
14. Mikkel Michelsen (Dania) #155
15. Bartosz Zmarzlik (Polska) #95
16. Jack Holder (Australia) #25

17. Anders Rowe (Wielka Brytania) #17
18. Jason Edwards (Wielka Brytania) #18