Jeszcze parę tygodni temu angielscy działacze „modlili” się aby móc wystartować w sezonie 2021. W momencie kiedy jest to prawdopodobne zaczęły się spory pomiędzy działaczami o kształt nowego regulaminu.
Jak już wspominaliśmy na naszych łamach działacze są przekonani że aby liga się rozwijała i mimo pandemii miała fundamenty finansowe konieczne są reformy. Jedną z nich ma być zmiana limitu średniej punktowej. Właśnie ten punkt zaczął mocno dzielić działaczy. Część z nich bowiem skompletowała zespoły wedle zasad, które mają być zmienione. Oficjalne stanowisko w tej sprawie zajął między innymi zespół Glasgow, który zawarł je w liście otwartym
Od kilku tygodni toczą się dyskusje o obniżeniu limitu punktów który obecnie wynosi 41. Uważamy to za niesprawiedliwe. Jeśli na początku września BSPA prosi kluby o zadeklarowanie zespołów w oparciu o limit 41 a teraz chce limit zmniejszać to jest to dziwne. Jesteśmy zdziwieni że rozważa się obniżenie limitu. To jeszcze bardziej obniży poziom rozgrywek. Nie wspominając o fakcie że kluby będą musiały przemeblowywać skład czy żegnać się z jakimś zawodnikiem. Wszyscy ustaliśmy skład pod limit 41 punktów. Jeśli ten pomysł przejdzie to będziemy musieli zrezygnować z jednego zawodnika. To nie jest zgodne z polityką jaką prowadzimy jako klub. Uważamy to za niewłaściwe traktowanie ludzi. To też złe w kierunku kibiców. Kluby oferują im przeniesie karnetów z sezonu 2020 na 2021 ale nikt nie mówi że w 2021 ich zespoły będą słabsze – można przeczytać w liście.
Jak widać w Anglii wraz z radością że jest szansa na powrót ligi pojawiły się mocne „niesnaski” zarówno na linii działacze – federacja oraz działacze – zawodnicy. Paru z tych ostatnich jest mocno niezadowolonych że być może będą zmuszeni do zmiany zespołu lub rezygnacji ze startów w Anglii pomimo zawartych umów.
Żużel. Legenda Falubazu stawia na ogranie Stali. „Wierzę, że derby będą nasze”
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować