pedersen
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Moc wrażeń na niedzielę – czekają nas dwa arcyciekawe starcia w PGE Ekstralidze. Szóste w ligowej tabeli Gołębie z Grudziądza podejmą na własnym torze okupujące ostatnie miejsce w tabeli Cellfast Wilki Krosno. W Częstochowie natomiast spotkanie na szczycie. Lwy, które były na drugiej pozycji po dziesięciu starciach zmierzą się z niepokonaną wrocławską Spartą.

 

ZOOleszcz GKM Grudziądz – Cellfast Wilki Krosno (Canal plus Sport 5, godz. 16.30)

Na początek coś dla ludzi o mocnych nerwach. Szósty zespół PGE Ekstraligi – ZOOleszcz GKM Grudziądz na własnym torze zmierzy się z beniaminkiem. Drużyna z województwa kujawsko-pomorskiego może mieć więcej powodów do radości niż ich niedzielni rywale. W jedenastu meczach zanotowali remis, dwa zwycięstwa oraz osiem porażek. Ostania wygrana przyszła w poprzedniej kolejce w starciu z toruńskimi Aniołami. Praktycznie cały zespól pojechał bardzo równo i dobrze. Najwięcej punktów dla swojej drużyny przywiózł bardzo solidny w ostatnich tygodniach Max Fricke, który mógł się pochwalić dorobkiem jedenastu punktów z bonusem. Faworytem starcia w Grudziądzu wydają się być gospodarze, którzy ulokowani są dwa miejsca wyżej i mają o dwa punkty więcej.

Natomiast żużlowcy z Krosna po serii dwóch meczów u siebie, udadzą się na wyjazd.  Kilka dni temu ulegli częstochowskiej drużynie. Mecz zakończył się wynikiem 41:49. Godny odnotowania jest fakt, że słońce coraz mocniej świeci nad głowami działaczy klubu. Nie tak dawno przywrócona została licencja toru, a ostanie spotkania potwierdziły, że na obiekcie beniaminka mecz można rozegrać bez przeszkód. Sam zawodnik Włókniarza Częstochowa Leon Madsen nie narzekał na krośnieńską nawierzchnię.  Jeśli chodzi o pozytywy sportowe to jednak próżno ich szukać.  Zespół notuje passę siedmiu porażek z rzędu. Po dobrym początku sezonu, Wilki okupują dno tabeli z czterema punktami na koncie. W ostatnim meczu z bardzo dobrej strony zaprezentował się junior Krzysztof Sadurski, który przywiózł osiem punktów z dwoma bonusami. Kibiców gospodarzy na pewno może cieszyć dobra jazda  kapitana drużyny – Andrzeja Lebiediewa. Przeciwko zespołowi z Częstochowy zdobył jedenaście „oczek”. To nie pierwszy raz w tym sezonie kiedy te zespoły mierzą się ze sobą. W Krośnie górą były Wilki 49:41. Kwestia bonusa może być kluczowa.

Awizowane składy

ZOOleszcz GKM Grudziądz: 9. Max Fricke, 10. Gleb Czugunow, 11. Wadim Tarasienko, 12. Frederik Jakobsen, 13. Nicki Pedersen, 14. Kacper Łobodziński, 15. Kacper Pludra

Cellfast Wilki Krosno: 1. Jason Doyle, 2. Krzysztof Kasprzak, 3. Mateusz Świdnicki, 4. Vaclav Milik, 5. Andrzej Lebiediew, 6. Krzysztof Sadurski, 7. Denis Zieliński

Tauron Włókniarz Częstochowa – Betard Sparta Wrocław (Canal plus Sport 5, godz. 19:15)

Ostatnim meczem jedenastej kolejki spotkań będzie starcie w Częstochowie. Wicelider po dziesięciu kolejkach podejmie niepokonanego lidera z Wrocławia. Tak wysoką lokatę w najlepszej lidze świata zawdzięczają zwycięskiej serii, która trwa od piątego maja, czyli od sześciu kolejek. W ostatnim meczu najmocniejszym punktem okazał się wicemistrz świata – Leon Madsen. Duńczyk do trzynastu punktów dorzucił cztery indywidualne zwycięstwa. Zaś jeśli się rozchodzi o ostatni mecz na własnym obiekcie, to był on rozegrany prawie miesiąc temu. Częstochowianie pokonali wtedy Unię Leszno, a różnica wyniosła szesnaście punktów. Aż czterech zawodników trenera Lecha Kędziory miało dorobek dwucyfrowy. Dobra forma drużyny oraz własny tor może zwiastować kolejne zwycięstwo, jednak mecz z gatunku tych trudnych. Na przeciwko gospodarzy staną niepokonani Spartanie. Wrocławianie w tym sezonie nie stracili jeszcze punktów. W ostatnim wyjazdowym meczu w Krośnie, najwięcej punktów zdobył Tai Woffinden, który przywiózł ich jedenaście z jednym bonusem. Od początku sezonu forma zawodników Dariusza Śledzia jest wysoka i co najważniejsze stabilna. Jeśli jednemu zawodnikowi podwinie się nogą, to od razu z odsieczą rusza kolega. Spotkanie we Wrocławiu między tymi zespołami było bardzo zacięte. Po spektaklu i batalii zwyciężyli ówcześni gospodarze 46:44. Kwestia dodatkowego punkcika jest więc wciąż otwarta. Czy częstochowskie Lwy zostaną pierwszymi pogromcami wrocławskiej Sparty?

Awizowane składy:

Tauron Włókniarz Częstochowa: 9. Leon Madsen, 10. Maksym Drabik, 11. Kacper Woryna, 12. Jakub Miśkowiak, 13. Mikkel Michelsen, 14. Szymon Wolski, 15. Franciszek Karczewski

Betard Sparta Wrocław: 1. Piotr Pawlicki, 2. Daniel Bewley, 3. Artiom Łaguta, 4. Tai Woffinden, 5. Maciej Janowski, 6. Bartłomiej Kowalski, 7. Mateusz Panicz