Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Bartosz Zmarzlik od zwycięstwa rozpoczął tegoroczne zmagania w indywidualnych mistrzostwach Polski. Kiniczanin był zdecydowanie najszybszym żużlowcem w zawodach i stracił tylko jeden punkt przez całe zmagania. Miejsce na podium turnieju w Grudziądzu uzupełnili Jarosław Hampel i Dominik Kubera. 

 

Zmagania w Grudziądzu miały być pierwszą weryfikacją dla nowego formatu rozgrywek. Ulokowanie jednej z finałowych rund na stadionie GKM-u zostało odebrane przez kibiców bardzo pozytywnie, bo to właśnie na tym obiekcie oglądaliśmy wiele ciekawych spotkań w tegorocznych rozgrywkach. Jako główny kandydat do wygranej wskazywany był przede wszystkim Bartosz Zmarzlik, ale faworytami określano też Janusza Kołodzieja, Macieja Janowskiego i Patryka Dudka.

Na pierwszy interesujący wyścig nie trzeba było długo czekać. Ze startu do otwierającej gonitwy rewelacyjnie wystrzelił Tobiasz Musielak, ale brakowało mu prędkości na trasie. Szybko poradził sobie z nim Maciej Janowski a na ostatnich metrach ograł go również Jakub Miśkowiak. Po chwili na torze szalał już Bartosz Zmarzlik. Po gorszym starcie musiał on ścigać Kacpra Worynę i dopadł rywala na drugim okrążeniu. Najkorzystniejsze czwarte pole udało się wykorzystać Dominikowi Kuberze. Żużlowiec Motoru Lublin dość szybko odjechał Januszowi Kołodziejowi a na metę wpadł z olbrzymią przewagą. Dużym zaskoczeniem mógł być pierwszy występ Dudka. Zwycięzca Grand Prix słabo wystartował i na trasie nie był w stanie przecisnąć się przed żadnego rywala. Kwestię zwycięstwa szybko załatwił natomiast Hampel, który na przeciwległej prostej przemknął obok Krzysztofa Kasprzaka.

Mniej emocjonująco rozpoczęła się druga seria. Kilka metrów po starcie na zdecydowanym prowadzeniu był już Bartosz Smektała. Lepiej niż w pierwszym starcie wyglądał też Krakowiak, który dojechał na drugiej pozycji. Wyczekiwane starcie miało miejsce w biegu szóstym. Obok siebie pod taśmą stanęli bowiem Maciej Janowski i Bartosz Zmarzlik. Start i pierwszy łuk lepiej rozegrał kiniczanin, ale wrocławianin był bardzo szybki. Na ostatnim wirażu lider Betard Sparty zbliżył się do rywala, jednak Zmarzlik skutecznie się obronił. Błyskawicznie za pierwszy gorszy bieg zrehabilitował się Dudek. 30-latek na starcie był gorszy od Miśkowiaka, ale nękał go atakami przez cztery okrążenia. Po kilku atakach po wewnętrznej zdecydował się na atak po zewnętrznej i to dało efekt na ostatnich metrach. Ważne punkty stracił natomiast Kołodziej, który dojechał ostatni. Po ósmym wyścigu do prowadzącego Bartosza Zmarzlika dołączył Jarosław Hampel. Zawodnik Motoru podobnie jak wcześniej Kasprzaka, tak w tym wyścigu pokonał Kuberę.

Niepokonani spotkali się w dziewiątym pojedynku. Co jednak ciekawe, żaden z nich nie dopisał sobie kolejnej „trójki”. Po wygraną pognał bowiem startujący z najlepszego pola D Janusz Kołodziej. Prędkości z wcześniejszych biegów nie było widać u Hampela, z którym dość łatwo poradził sobie także Krakowiak. Więcej emocji było w następnym starciu. Najbardziej zapracowany był Dominik Kubera, który najpierw toczył bój z Dudkiem a gdy wychowanek Falubazu go wyprzedził, to musiał bronić się przed Janowskim. Ostatecznie na jego konto powędrowała „dwójka”. Ważny triumf zanotował także Krzysztof Kasprzak. Pod koniec pierwszego okrążenia żużlowiec miejscowych miał znakomitą prędkość i przemknął obok Bartosza Smektały. Mnóstwo tasowania mieliśmy w dwunastym starciu. Z zamieszania na pierwszym okrążeniu najlepiej wyszedł Cierniak. Junior musiał następnie dzielnie się bronić przed Pawlickim.

W trzynastym wyścigu ustawiło się pod taśmą aż trzech żużlowców miejscowego GKM-u. Szybko jednak doszło do zmiany, bo za ruszanie się na starcie wykluczony został Pawlicki. W jego miejsce pojawił się Krzysztof Buczkowski, który był zdecydowanie najwolniejszy. Pewną wygraną zanotował jedyny niezwiązany z Grudziądzem – Dominik Kubera. Groźnie zrobiło się moment później. O dwa punkty rywalizowali Maciej Janowski i Janusz Kołodziej. Na wejściu w drugi łuk drugiego okrążenia upadł drugi z wymienionych. Po długiej analizie sędzia Remigiusz Substyk zdecydował się na wykluczenie Macieja Janowskiego, który lekko trącił przeciwnika. Powtórka padła łupem Kołodzieja i dołączył on do czołówki zawodów. Występ w nieco słabszej obsadzie do odniesienia trzeciej wygranej wykorzystał Hampel. Po raz pierwszy tego dnia dość szybki był Paweł Przedpełski. Szesnaste starcie było koncertem Zmarzlika. 27-latek i Dudek zostali na starcie, ale żużlowiec Stali szybko zaczął budowanie prędkości. W jednym momencie ograł zarówno Musielaka, jak i Smektała i wrócił na prowadzenie w rywalizacji. Przed ostatnią serią rundy zasadniczej w bardzo trudnej sytuacji byli Dudek i Janowski.

Dudek świetnie spisał się pod dużą presją i bez problemów wygrał siedemnasty wyścig. Jego drogą nie poszedł Janowski, który słabo wyszedł ze startu. Na dalszych metrach kapitan Betard Sparty zdołał się przebić tylko na drugie miejsce, bo niesamowicie daleko odjechał Hampel. To stawiało udział Janowskiego w barażu pod znakiem zapytania. Po dziewiętnastym biegu pewne było to, że bezpośredni awans do finału uzyskają Zmarzlik i Hampel. Lider zmagań wygrał z Kuberą, który miał mniej „trójek” od „Małego”. Bieg zamykający rundę zasadniczą dał awans do barażu Kołodziejowi i Kasprzakowi. Pierwsza sensacja, czyli odpadnięcie Janowskiego, stała się faktem.

Gonitwa dająca dwa wolne miejsca w wyścigu finałowym otworzyła się fatalnie dla Kasprzaka. Żużlowiec GKM-u po raz drugi w zawodach ruszał się na starcie i został wykluczony z powtórki. Ta dała awans Kuberze oraz Dudkowi. Pierwszy z nich idealnie rozpoczął wyścig z pola D i uciekł reszcie stawki. Kołodziej, który przysnął na rozpoczęcie barażu próbował atakować Dudka, jednak ten skutecznie się bronił. W biegu finałowym fantastycznie ruszył ze startu Hampel, ale przy prędkości Zmarzlika był on bezradny. Już pod koniec pierwszego okrążenia dwukrotny mistrz świata był na przedzie stawki. Ostatnie miejsce na podium dowiózł natomiast Kubera.

I finał Canal+Online Indywidualnych Mistrzostw Polski w Grudziądzu:

1. Bartosz Zmarzlik 18 (17+1 za najwięcej wygranych) (3,3,2,3,3,3)
2. Jarosław Hampel 14 (3,3,0,3,3,2)
3. Dominik Kubera 13 (3,2,2,3,2,1) + 1. miejsce w barażu
4. Patryk Dudek 9 (0,3,3,0,3,0) +2. miejsce w barażu

5. Janusz Kołodziej 11 (2,0,3,3,3) +3. miejsce w barażu
6. Krzysztof Kasprzak 8 (2,0,3,2,1) +wykluczony w barażu

7. Maciej Janowski 8 (3,2,1,w,2)
8. Bartosz Smektała 8 (1,3,2,1,1)
9. Mateusz Cierniak 6 (1,0,3,1,1)
10. Paweł Przedpełski 6 (0,1,1,2,2)
11. Tobiasz Musielak 6 (1,1,0,2,2)
12. Kacper Woryna 5 (2,0,1,2,0)
13. Jakub Miśkowiak 5 (2,2,0,1,0)
14. Norbert Krakowiak 5 (0,2,1,1,1)
15. Przemysław Pawlicki 3 (0,1,2,w,0)
16. Grzegorz Zengota 2 (1,1,0,0,0)
17. Krzysztof Buczkowski 0 (0,)
18. Mateusz Szczepaniak

Bieg po biegu:

1. JANOWSKI, Miśkowiak, Musielak, Krakowiak

2. ZMARZLIK, Woryna, Zengota, Pawlicki

3. KUBERA, Kołodziej, Smektała, Przedpełski

4. HAMPEL, Kasprzak, Cierniak, Dudek

5. SMEKTAŁA, Krakowiak, Zengota, Cierniak

6. ZMARZLIK, Janowski, Przedpełski, Kasprzak

7. DUDEK, Miśkowiak, Pawlicki, Kołodziej

8. HAMPEL, Kubera, Musielak, Woryna

9. KOŁODZIEJ, Zmarzlik, Krakowiak, Hampel

10. DUDEK, Kubera, Janowski, Zengota

11. KASPRZAK, Smektała, Woryna, Miśkowiak

12. CIERNIAK, Pawlicki, Przedpełski, Musielak

13. KUBERA, Kasprzak, Krakowiak, Buczkowski

14. KOŁODZIEJ, Woryna, Cierniak, Janowski (w)

15. HAMPEL, Przedpełski, Miśkowiak, Zengota

16. ZMARZLIK, Musielak, Smektała, Dudek

17. DUDEK, Przedpełski, Krakowiak, Woryna

18. HAMPEL, Janowski, Smektała, Pawlicki

19. ZMARZLIK, Kubera, Cierniak, Miśkowiak

20. KOŁODZIEJ, Musielak, Kasprzak, Zengota

Baraż. KUBERA, Dudek, Kołodziej, Kasprzak (w)

FINAŁ. ZMARZLIK, Hampel, Kubera, Dudek

Sędziował: Remigiusz Substyk