Janusz Kołodziej zagościł na wczorajszej uroczystym posiedzeniu Rady Miejskiej miasta Leszna. Zawodnik z rąk przedstawicieli Rady Miasta oraz Prezydenta miasta, Łukasza Borowiaka odebrał specjalne wyróżnienie.
Rada Miasta Leszno postanowiła nadać Januszowi Kołodziejowi tytuł honorowego ambasadora miasta Leszna. „Dodatkiem” do nadanego tytułu była okazała szabla.
– To nie było proste, bo byłem zakochany w macierzystym klubie. Myślałem, że zmiana klubu to będzie dla mnie „gwóźdź do trumny”, że wtedy się okaże, że ja się do tego sportu nie nadaję. Ale wyszło zupełnie inaczej. Wspomnę o jednej osobie, powiem to, bo mam to w sercu. Chodzi o Józefa Dworakowskiego. Budził we mnie wiele strachu, widziałem pana Józefa w wielu trudnych chwilach, gdy było głośno i nerwowo. Nie wiedziałem, jak będzie przy rozmowach moich z Unią i panem Józefem – opowiadał Kołodziej cytowany przez serwis leszno24.pl.
– Ale było pozytywnie i dużo ciepła mnie spotkało na pierwszym spotkaniu. Bardzo szybko doszliśmy do porozumienia. Tak się zaczęła moja przygoda z Lesznem. Miał być tylko jeden sezon, a będzie już dziesiąty. Postaram się zrobić co się da, żeby dobrze reprezentować nasz klub. Unia Leszno jest bardzo wyjątkowa. I miejmy nadzieję, że zawsze tak będzie. Dziękuję bardzo za to wyróżnienie – dodawał po odebraniu wyróżnienia.
Nic więc dziwnego, że w Lesznie nie wyobrażają sobie odejścia kapitana. Sezon 2024 będzie dla Kołodzieja już dziesiątym w barwach Byków.









Żużel. Kurtz w Apatorze, a Michelsen w Sparcie? – Żużlowe „What if” 2025 – cz.1
Żużel. Falubaz dopiął ważny ruch! Jest długa umowa!
Żużel. Wyścig o Holdera trwa! Włókniarz dzwoni dwa razy dziennie!
Żużel. Zmarzlik o Złotym Kole i starcie przygotowań! „W gablocie zaczyna brakować miejsca”
Żużel. Unia Leszno z zaskakującym ruchem?! To byłby szok!
Żużel. Nie wszyscy chcieli Sajfutdinowa! Odkrył kulisy transferu