fot. Chris Simpson / Birmingham Brummies
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Bardzo prawdopodobne, że założony w 1928 roku angielski klub Birmingham Brummies niedługo może przestać istnieć. Zdaniem współwłaściciela klubu, Davida Masona, przyszłość drużyny zależy tylko od kibiców.

 

– Po serii spotkań z dramatyczną wręcz frekwencją na naszym obiekcie nasza przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Jeśli kibice nie pojawią się w większej ilości na naszym środowym pojedynku z zespołem Kent, nie pozostanie nam nic innego, jak zamknąć drzwi stadionu i zawiesić działalność. Następne spotkanie to ostatnia szansa dla mieszkańców Birmingham, aby pokazali, czy zależy im na żużlu w ich mieście. Bez kibiców każde spotkanie generuje po prostu tylko koszty – mówi współwłaściciel angielskiego zespołu, David Mason.