fot. Łukasz Forysiak, Falubaz Zielona Góra
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Pech nie opuszcza Moje Bermudy Stali Gorzów. W czwartkowy wieczór ze Szwecji napłynęła niepokojąca informacja o groźnym wypadku jednego z czołowych zawodników żółto-niebieskich, Szymona Woźniaka.

 

W meczu Bauhaus Ligan pomiędzy Vetlandą Speedway a Masarną Avesta w wyścigu siódmym na tor upadł Szymon Woźniak. Żużlowiec nie był w stanie kontynuować jazdy i wycofał się z zawodów. Wychowanek bydgoskiej Polonii udał się w drogę powrotną do Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie przejdzie szczegółowe badania. Na tę chwilę nie wiadomo, jak poważny jest uraz i czy żużlowiec będzie w stanie wziąć udział w niedzielnym meczu z Betard Spartą Wrocław.

To nie pierwsza kontuzja w drużynie prowadzonej przez trenera Stanisława Chomskiego w ostatnich dniach. Przypomnijmy, że w środę podczas eliminacji Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych w Gdańsku złamania obojczyka doznał Wiktor Jasiński. Z urazem dłoni boryka się także Anders Thomsen.

W najbliższą niedzielę Moje Bermudy Stal Gorzów czeka ciężki pojedynek z Betard Spartą Wrocław. Gorzowianie już są osłabieni brakiem  podstawowego juniora, a ewentualny brak w składzie Szymona Woźniaka będzie poważnym problemem Stali.

Tymczasem Szymonowi życzymy dużo zdrowia i trzymamy kciuki, by skończyło się „tylko” na potłuczeniach.