Żużel. Kiedy poznamy szkoleniowca Wilków Krosno? Leśniak: Najpóźniejszym terminem początek roku

Foto: Wilki Krosno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Cellfast Wilki Krosno były jednym z najbardziej aktywnych klubów podczas okienka transferowego. Działacze ekipy z Podkarpacia wymienili niemal wszystkie ogniwa w swoim zespole i postawili na zawodników, którzy mają spore doświadczenie w startach na zapleczu PGE Ekstraligi. Wciąż tajemnicą pozostaje jednak to, który ze szkoleniowców będzie prowadził odmienioną krośnieńską drużynę. Jak udało nam się ustalić, nowy opiekun Wilków zostanie zaprezentowany najpóźniej na początku 2021 roku.

W sezonie 2020 Wilki z powodzeniem prowadził Janusz Ślączka. Pod jego wodzą krośnianie wygrali wszystkie spotkania 2. Ligi Żużlowej i pewnie awansowali do eWinner 1. Ligi. Po zakończeniu rozgrywek 49-letni szkoleniowiec zdecydował się jednak przyjąć ofertę ekstraligowego MrGarden GKM-u Grudziądz. Od tamtej pory w zespole ze stadionu przy Legionów nie ma trenera.

– Spłynęło do nas kilka kandydatur od różnych trenerów. Są również oferty od osób chcących być menedżerem Wilków. Musimy im się teraz przyjrzeć i zapewne niedługo podejmiemy decyzję oraz o tym poinformujemy. Być może trener będzie już znany w okresie świątecznym. Najpóźniejszym terminem prezentacji szkoleniowca jest początek roku. Chcemy, aby miał on czas na zintegrowanie się z drużyną oraz wprowadzenie nowej jakości – mówi nam Grzegorz Leśniak, prezes Wilków Krosno.

Sternik beniaminka podkreśla również, że brak szkoleniowca w obecnym okresie nie jest powodem do niepokoju. Działacze Wilków wierzą, że zawodnicy sami przygotują się do sezonu w najlepszy możliwy sposób.

– Obecnie brak trenera nie jest problemem, ponieważ w naszej drużynie mamy samych zawodowców. Nie musimy kontrolować treningów Andrzeja Lebiediewa czy Petera Ljunga. Nasi żużlowcy przygotowują się sami i jesteśmy przekonani, że robią to tak, jak trzeba. Juniorzy, których wypożyczyliśmy z Torunia przygotowują się natomiast z Apatorem – wyjaśnia nasz rozmówca.

– Po prezentacji trenera ruszymy z ostrzejszymi treningami naszej szkółki. Chcemy, aby to szkolenie w Krośnie się rozwijało. W ostatnich latach tym priorytetem była pierwsza drużyna, ale to nie znaczy to, że o szkoleniu zapominamy. Chcemy, aby w przyszłości Krosno było znane z dobrej pracy z adeptami – kontynuuje.

Krośnianie nie mają w planach tradycyjnego, zimowego zgrupowania. Zawodnicy mogą się udać na wspólny wyjazd, ale w celu pierwszych wyjazdów na tor.

– Na dziś nie mamy w planach zgrupowania. Wyjazd zagraniczny jest możliwy, ale raczej w przypadku, gdy tory w Polsce nie będą jeszcze nadawały się do jazdy. Być może wtedy udamy się na jakiś wyjazd do Chorwacji w celu treningów na motocyklu. Z tym wszystkim trzeba jednak jeszcze poczekać – kończy Leśniak.

CZYTAJ TAKŻE: