Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Kevin Wolbert to jeden z najsolidniejszych ligowców w 2. Lidze Żużlowej. Niemiec w ostatnich latach rokrocznie znajdował się w czołówce najskuteczniejszych zawodników – nie inaczej było w sezonie 2021 – ale nie miał żadnych propozycji z wyższych lig. Wobec tego pozostał w 2. Lidze, ale zmienił klub, dołączając do Texom Stali Rzeszów.

 

Kevin Wolbert w zakończonym sezonie ścigał się dla poznańskich Skorpionów, a w swoich składzie widziało go kilku prezesów 2. Ligi. Ostatecznie postawił na Rzeszów. – Dlaczego Rzeszów? Działacze RzTŻ-u wyszli z bardzo dobrą ofertą we właściwym czasie, a dodatkowo tamtejszy tor bardzo mi pasuje. Wydaje mi się, że ten zespół naprawdę ma potencjał, by znaleźć się w fazie play-off, a na tym też bardzo mi zależało – mówi Niemiec w rozmowie z portalem Nowiny24.pl.

Oferta z Podkarpacia nie była jedyną dla Niemca. – Nie ukrywam, że byłem w kontakcie z kilkoma klubami drugoligowymi. Poznań na pewno był dla mnie jedną z opcji – spędziłem tam dwa wspaniałe lata i czułem się tam bardzo dobrze. W rozmowach musisz wziąć pod uwagę kilka czynników jak potencjał klubu, tor, fanów, osobistych sponsorów i oczywiście warunki finansowe, które zostały ci zaproponowane – wymienia Wolbert, który przyznaje, że nie miał propozycji z wyższej ligi.

– Nie miałem ofert z eWinner 1. Ligi, więc nie było tematu. Ale wydaje mi się, że poziom drugiej ligi w Polsce będzie w najbliższym sezonie jeszcze wyższy – zaznacza żużlowiec.

Kevin Woelbert w sezonie 2021 był liderem poznańskiego PSŻ-u, a rozgrywki zakończył ze średnią 2,278 (czwarty wynik w lidze). Teraz będzie chciał na tym samym poziomie pojechać w Rzeszowie. – Tor w Rzeszowie jest specyficzny. Kilka lat temu udało mi się znaleźć ustawienie, które się sprawdza i tego się trzymam – zdradza Niemiec.