Żużel. Kanclerz nie był zaskoczony przejściem sponsorów do Grudziądza. „Takie przymiarki były już w zeszłym roku”

Środowe popołudnie przyniosło zaskakujące informacje dla kibiców ekip z województwa kujawsko-pomorskiego. Przedstawiciele GKM-u Grudziądz poinformowali, że od sezonu 2021 sponsorami tytularnymi klubu będą firmy ZOOleszcz oraz DPV Logistic, czyli byli bardzo istotni sponsorzy Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Jerzy Kanclerz, prezes zespołu znad Brdy, przyznaje, że spodziewał się takiego ruchu oraz zapewnia, iż pracuje nad tym, aby brak wspomnianych partnerów w żadne sposób nie odbił się na funkcjonowaniu siedmiokrotnych mistrzów Polski.

– Ta wiadomość na pewno nie była dla mnie zaskoczeniem. Wiem, że już w zeszłym roku, momencie gdy firma Abramczyk bardzo mocno zaangażowała się w nasz klub, pojawiły się takie przymiarki ze strony sponsorów. Teraz ci sponsorzy są w Grudziądzu. Każdy z nas ma 18 lat oraz prowadzi swoją politykę zarządzania. Szefowie firm ZOOleszcz i DPV Logistic zdecydowali, że chcą iść w kierunku ekstraligowym i tak postąpili – mówi nam Kanclerz.

Sternik bydgoskiego klubu podkreśla, że decyzja byłych sponsorów nie wywołała u niego zdenerwowania. Polonia ma już partnerów, którzy wypełnią lukę po wspomnianych dwóch firmach.

– Ja na pewno nie jestem takim człowiekiem, który miałby się teraz złościć. Ci sponsorzy byli z nami podczas odbudowywania Polonii Bydgoszcz i bardzo się cieszę, że nam pomogli. Jednak nikt nikogo nie będzie na siłę trzymał. Teraz pracuję nad tym, aby brak tych sponsorów nie był odczuwalny. Na ich miejsce mam już nowych partnerów. Na ten moment mam zapewnionych 32 sponsorów na sezon 2021. Celem jest natomiast pobicie wyniku z zeszłego roku, czyli dopięcie umów z 60 partnerami – tłumaczy szef siódmej ekipy eWinner 1. Ligi 2020.

W sezonie 2021 sponsorem tytularnym bydgoszczan ponownie będzie firma Abramczyk. Jest to oczywiście efekt dwuletniej umowy pomiędzy klubem, a firmą. Jak zapewnia prezes Polonii, na ten moment współpraca z  liderem na rynku mrożonych ryb i owoców morza w Polsce układa się bardzo dobrze.

– Z tej współpracy jestem bardzo zadowolony. Wszystko w naszej relacji wygląda tak, jak powinno wyglądać. Mamy dwuletnią umowę w kwestii obecności firmy w nazwie drużyny, więc do następnych rozgrywek przystąpimy jako Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Tutaj nic się nie zmieniło. Zmiana umowy pewnie byłaby potrzebna w momencie gdybyśmy jednak nie zdołali się utrzymać się w eWinner 1. Lidze w poprzednim sezonie, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca – podsumowuje Kanclerz.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Paweł Woźniak, właściciel firmy DPV Logistic: Grudziądz był najbliżej