Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Organizatorzy cyklu Grand Prix odkrywają kolejne karty dotyczące list startowych na rundy IMŚ. Po tym, jak pewne stało się to, że na PGE Narodowym z „dziką kartą” pojedzie Mateusz Cierniak, poznaliśmy tego, kto uzupełni stawkę w Landshut. Szansę dostanie Norick Bloedorn.

 

W ostatnich latach niemieckie turnieje odbywały się w Teterowie. Z racji tego, że Niemcy nie mieli stałego uczestnika w cyklu, zaproszenia otrzymywał Kai Huckenbeck. Bloedorn z kolei pełnił rolę rezerwowego. W 2022 roku wystartował w jednej gonitwie i zgarnął punkt.

Żużel. Manchester dla bogaczy. Ceny powaliły nawet Anglików – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Baron zmierzy się z Unią na Motoarenie. Stal jedzie na teren Zmarzlika (ZAPOWIEDŹ) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Bloedorn od dłuższego czasu określany jest mianem nadziei czarnego sportu u naszych zachodnich sąsiadów. W poprzednich sezonach pokazywał się w barwach Trans MF Landshut Devils. W listopadowym okienku transferowym zmienił jednak klub na Innpro ROW Rybnik.

Niemiecki zawodnik tegoroczne zmagania w lidze zaczął od niezłego występu w Poznaniu. W starciu ze Skorpionami zgarnął 8 oczek i dwa bonusy.

Dodajmy, że znani są już także zawodnicy rezerwowi. Te role pełnić będą Martin Smolinski oraz Erik Riss.