Organizatorzy cyklu Grand Prix odkrywają kolejne karty dotyczące list startowych na rundy IMŚ. Po tym, jak pewne stało się to, że na PGE Narodowym z „dziką kartą” pojedzie Mateusz Cierniak, poznaliśmy tego, kto uzupełni stawkę w Landshut. Szansę dostanie Norick Bloedorn.
W ostatnich latach niemieckie turnieje odbywały się w Teterowie. Z racji tego, że Niemcy nie mieli stałego uczestnika w cyklu, zaproszenia otrzymywał Kai Huckenbeck. Bloedorn z kolei pełnił rolę rezerwowego. W 2022 roku wystartował w jednej gonitwie i zgarnął punkt.
Bloedorn od dłuższego czasu określany jest mianem nadziei czarnego sportu u naszych zachodnich sąsiadów. W poprzednich sezonach pokazywał się w barwach Trans MF Landshut Devils. W listopadowym okienku transferowym zmienił jednak klub na Innpro ROW Rybnik.
Niemiecki zawodnik tegoroczne zmagania w lidze zaczął od niezłego występu w Poznaniu. W starciu ze Skorpionami zgarnął 8 oczek i dwa bonusy.
Dodajmy, że znani są już także zawodnicy rezerwowi. Te role pełnić będą Martin Smolinski oraz Erik Riss.
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”