Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Półfinałowa gorączka w 1. lidze żużlowej rozpocznie się dopiero w ten weekend, lecz jedna z drużyn już drży. Oczywiście mowa tu o Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Powód jest jeden – w najbliższych godzinach dowiemy się czy Wiktor Przyjemski wystąpi w dwumeczu z ROW-em Rybnik.

 

Ostatni upadek Przyjemskiego spowodował spore nerwy wśród otoczenia bydgoskiego. Ostatecznie zawodnikowi stwierdzono rysę na kręgu C2, a jego występ na dzisiaj jest niepewny. Nieoficjalnie można usłyszeć, że zawodnik nie wystąpi w najbliższych imprezach, a to oznacza ogromne problemy Polonii Bydgoszcz. W końcu to najskuteczniejszy zawodnik 1. Ligi Żużlowej, więc osłabienie jest potężne.

Patrząc na statystyki to Abramczyk Polonia zdobywa średnio 46 punktów na mecz. Średnia meczowa utalentowanego juniora wynosi natomiast 11,50 punktu na spotkanie. Gdybyśmy odjęli to od średniej klubu, to robi się z tego marne 34,50 punktu na mecz. Z takim wynikiem nie ma co liczyć na pokonanie rybnickiej ekipy. Kolejnym problemem jest fakt, że za 18-latka nie przysługuje zastępstwo zawodnika.

Oczywiście, ROW Rybnik jest także osłabiony, gdyż poważnej kontuzji doznał Patrick Hansen. Jednak, tutaj możemy mówić o osłabieniu, które nie ma takiej wagi jak brak Przyjemskiego. Duńczyk zbierał z toru średnio 9,93 punktu na mecz, czyli mniej niż wychowanek Abramczyk Polonii. Ponadto, za duńskiego żużlowca możliwa jest ZZ-tka, a bydgoszczanie takiej okazji nie mają.

W takim przypadku to drużyna ze Śląska będzie faworytem dwumeczu, a marzenia „Gryfów” o awansie legną w gruzach. Oczywiście, szansę były marginalne, patrząc na dyspozycję klubu z Zielonej Góry. Mimo wszystko mogli liczyć na udany finał, a przy ewentualnym braku Przyjemskiego może nie być nawet finału.