Sezon 2023 będzie pierwszym, w którym Jarosław Hampel poprowadzi Motor Lublin w roli kapitana. Ekipa z Alei Zygmuntowskich po wzmocnieniu Bartoszem Zmarzlikiem przystępuje do zmagań w roli jednego z dwóch głównych faworytów. Doświadczony zawodnik Koziołków spodziewa się jednak trudnego roku i przyznaje, że jego zespół ma sporą konkurencję w walce o kolejny mistrzowski tytuł.
Hampel był jednym z bohaterów Motoru w sezonie 2022. Po gorszym wejściu w rozgrywki zawodnik poukładał sobie sprawy sprzętowe i był pewnym punktem zespołu. Zmagania w PGE Ekstralidze zakończył ze średnią 1,868 punktu na bieg.
– Bardzo trudny i długi sezon. Po drodze do mistrzostwa było sporo meczów z gatunku tych bardzo trudnych. Nie mówiąc już o fazie play-off, która jest najważniejsze, a mecze arcyważne. Tam nie było miejsca na pomyłki. Finalnie doświadczyliśmy ogromnej dramaturgii. Przez ćwierćfinał i półfinał przebrnęliśmy dość pewnie, ale finał był pełen dramaturgii i zwrotów akcji. Po przegranej w Gorzowie odrobiliśmy, po raz pierwszy w historii ligi, tak dużą liczbę punktów. To naprawdę był fenomen tego sezonu i mogę szczerze powiedzieć, że jesteśmy bardzo dumni z tego, co dokonaliśmy. Pierwsze złoto dla Motoru zapisuje nas w historii, a to jest wielka rzecz – mówi Jarosław Hampel w rozmowie z Kurierem Lubelskim.
Zawodnicy Motoru o wyborze Hampela na kapitana zespołu zdecydowali podczas zgrupowania w hiszpańskim Calpe. Co ciekawe, mimo takiego kontrkandydata jak Bartosz Zmarzlik, decyzja żużlowców lubelskiego zespołu była jednogłośna.
– Myślę, że rolą kapitana jest, żeby potrafić zmotywować drużynę. W trudnych momentach dodać energii, takiej otuchy i mobilizacji. Ale ja wiem, że moi koledzy są bardzo mocno zmotywowani na ten sezon. Chcą ponownie walczyć o najwyższy cel. Życzyłbym sobie, żeby wszyscy od początku sezonu złapali wysoką formę, a wtedy o wynik będzie łatwiej – komentuje dwukrotny wicemistrz świata.
Podczas okienka transferowego Koziołki przeszły duże zmiany. W zespole nie ma już Mikkela Michelsena, Maksyma Drabika oraz Wiktora Lamparta. Pojawili się za to Bartosz Zmarzlik, Jack Holder, Fredrik Lindgren oraz Bartosz Bańbor. Pomimo tak okazałych transferów, 40-latek szykuje się na wymagające rozgrywki.
– Kolejny trudny, a myślę, że nawet jeszcze trudniejszy. Mamy dużą konkurencję. Zespoły ekstraligowe zbudowały bardzo silne składy. Ale podejmiemy walkę. Znamy swoją wartość. Bardzo skrupulatnie i rzetelnie przygotowujemy się do sezonu. Zrobimy wszystko, żeby dobrą jazdą ponownie cieszyć naszych kibiców – zaznacza Jarosław Hampel.
Żużlowcy Motoru rozpoczną sezon od starcia gigantów. Do Lublina przyjedzie bowiem drugi z głównych faworytów, czyli Betard Sparta Wrocław. Ten mecz jest zaplanowany na 9 kwietnia.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Kontuzja w Falubazie! Ogromny pech juniora
Żużel. Lidsey z kompletem punktów! Deszcz przerwał mecz w Ipswich
Żużel. Wielki dzień zawodnika Unii Tarnów! Ukrainiec zmienił stan cywilny
Żużel. Wyrównane zawody w Pile. Bydgoscy młodzieżowcy niegościnni na swoim torze
Żużel. PGE Narodowy gotowy na żużlowe święto! Organizatorzy przygotowali tor dla najlepszych zawodników świata!
Żużel. Unia Leszno zostanie ukarana? Byki złamały przepisy!