W tym roku w barwach pierwszoligowego ROW-u Rybnik ściga się wypożyczony z Enea Falubazu Zielona Góra czeski zawodnik u24 Jan Kvech. Młody żużlowiec nie ukrywa jednak, że ma chęć do wskoczenia klasę wyżej i spróbowania swoich sił w PGE Ekstralidze. Jakie marzenia i plany ma 21-latek na kolejne lata swojej kariery?
Jan Kvech to urodzony w Strakonicach czeski żużlowiec, którego w 2019 roku zakontraktował Falubaz Zielona Góra. Pierwszy raz zrobiło się o nim głośno, kiedy rok wcześniej wystąpił z dziką kartą na trzecim finale Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów w Pardubicach. Zdobył wówczas 5 punktów i zajął 12. miejsce. Rok później w zawodach rangi juniorskiej punktował już regularnie, a w 2022 roku został wicemistrzem świata juniorów. Dotychczasowe osiągnięcia młodego zawodnika niewątpliwie świadczą o tym, że ma on papiery na dobrą jazdę. W tym roku udało mu się awansować do cyklu SEC i jako stały uczestnik w 1. rundzie w Częstochowie zdobył 7 punktów. Jak sam przyznał w wywiadzie dla speedwayekstraliga.pl, na tym nie ma zamiaru poprzestać:
– Chciałbym awansować i ścigać się w FIM Speedway Grand Prix. W tym roku udało mi się awansować do Tauron Speedway Euro Championship, więc będę się starał uzyskać tam jak najlepszy wynik. Tym bardziej, że finał jest w czeskich Pardubicach.
Oprócz zawodów międzynarodowych, ważny dla Kvecha jest także rozwój na polskim podwórku. Czech otwarcie przyznaje, że chce występować jako zawodnik u24 w PGE Ekstralidze. Zdradził także, jakie ma plany na przyszły rok, dotyczące przynależności klubowej.
– W tym sezonie zostałem wypożyczony do ROW-u Rybnik, ale w następnym wracam do klubu z Zielonej Góry – podsumował.
Żużel. Zaległości nadrobione. Pewne zwycięstwo Włókniarza
Żużel. Utalentowany junior z zagranicznym kontraktem! Pojedzie w drużynie z Mistrzem Świata!
Żużel. Hitowe starcie w Sheffield! Gwiazdy spróbują odbić się od dna
Żużel. Landshut prawie wysprzedane! Emocji, piwa i golonki nie zabraknie
Żużel. Kibice Falubazu wstrzymali oddech. Niebezpieczny upadek podstawowego juniora!
Żużel. 31 procent objętości Grand Prix! Kolejny rekord Motoru