Tegoroczny sezon jest dla Jakuba Miśkowiaka wręcz genialny. Utalentowany zawodnik Eltrox Włókniarza Częstochowa w jednym sezonie został zarówno młodzieżowym mistrzem Polski, jak i całego globu. Jego gablota z trofeami powiększyła się również o złote medale Drużynowych Mistrzostw Świata i Europy wśród juniorów oraz Srebrny Kask. Przed 20-latkiem szansa na kolejny istotny sukces. W najbliższy weekend Miśkowiak wraz z kolegami z kadry powalczy o medal w finałach Speedway of Nations.
Jednym z ostatnich sprawdzianów Jakuba Miśkowiaka przed finałami Speedway of Nations był towarzyski mecz reprezentacji Polski na torze w Rybniku. Rywalem biało-czerwonych była osłabiona brakiem największych gwiazd drużyna Reszty Świata. Podopieczni trenera Rafała Dobruckiego zdecydowanie pokonali gości 58:32. Jakub Miśkowiak sobotni występ może zaliczyć do udanych. Na swoim koncie zapisał osiem punktów i bonus.
– Z początku tor był taki twardy i zbity. Później się trochę odsypał i umożliwił jazdę po szerokiej. Ogólnie myślę, że był całkiem fajnie przygotowany. Bardzo się cieszę, że mogę startować z orzełkiem na piersi. Podchodzę do takich zawodów podobnie jak do wszystkich pozostałych, czyli bardzo skoncentrowany. Oczywiście startom w kadrze towarzyszy duży prestiż. Jestem zadowolony, że trener mnie powołuje i jest to bardzo motywujące – powiedział Jakub Miśkowiak w rozmowie z naszym portalem.
Niedawno Miśkowiak został wybrany w głosowaniu najlepszym juniorem minionego sezonu PGE Ekstraligi. Nic w tym dziwnego skoro okazał się drugim najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny. Lepszy od niego okazał się tylko lider Lwów – Leon Madsen. Junior częstochowskiego klubu wielokrotnie łatał dziury w zespole. Rozgrywki zakończył ze średnią 1,965 pkt/bieg, dzięki czemu został sklasyfikowany na świetnym trzynastym miejscu w lidze! Zawodnik cieszy się z tegorocznych sukcesów, jednak bardzo rozsądnie podkreślił, że nadal musi poprawiać swoje umiejętności.
– Jestem bardzo szczęśliwy z tego sezonu. Indywidualnie prezentowałem się bardzo dobrze. W niektórych spotkaniach ligowych czegoś mi brakowało i nie byłem z siebie tak zadowolony. Myślę, że ciągle jest nad czym pracować. Chcę być jeszcze lepszy i cały czas się rozwijać, ponieważ mam dużo rzeczy do poprawy – ocenił.
Przed biało-czerwonymi najważniejsza impreza reprezentacyjna w sezonie. W najbliższy weekend na stadionie w Manchesterze nasi reprezentanci powalczą o złote medale Speedway of Nations. Tamtejszy tor słynie z tego, że jest świetny do ścigania na całej szerokości. Dzięki temu kibice oglądają sporo walki na dystansie.
– Nie miałem jeszcze okazji startować na torze w Manchesterze. Mam nadzieję, że będzie dobrze przygotowany i fajny do ścigania. Tor będzie równy dla wszystkich i wierzę, że powalczymy o jak najlepsze miejsce – zapowiedział Miśkowiak.
Przypomnijmy, że dwudniowy finał Speedway of Nations odbędzie się 16 i 17 października. Skład reprezentacji Polski będą tworzyli Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski oraz wspomniany Jakub Miśkowiak, który będzie pełnił rolę zawodnika U21. Jednak dla częstochowskiego młodzieżowca nie będzie to ostatnia impreza w tym roku. Miśkowiak wraz z kolegami z reprezentacji zmierzy się jeszcze w towarzyskim meczu z Wielką Brytanią. Spotkanie odbędzie się 19 października na torze w Glasgow.
DOMINIK NICZKE
Żużel. Motor nadal niepokonany! Wielki mecz Sajfutdinowa (RELACJA)
Żużel. Waleczny GKM nie dał rady Sparcie. Odrodzenie „Magica”! (RELACJA)
Żużel. Zdrada w Orle Łódź?! Mocne słowa prezesa!
Żużel. Pragnął wrócić do Ekstraligi jak nikt inny. Teraz jest jednym z liderów!
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)