O tym, że szczególnie w ligach nieczerpiących dużych przychodów z praw telewizyjnych jest pod względem finansowym coraz mniej ciekawie nikomu pisać nie trzeba. Jak się okazuje, są osoby zarządzające klubami, które swoje zobowiązania wobec zawodników potrafią „skrócić” do zera w bardzo szybki, ale mało elegancki sposób.
Nieoficjalnie mówi się, że ostatnio jeden z polskich klubów żużlowych wpadł na iście szalony pomysł Wspomniany zespół obiecał żużlowcowi przeniesienie pozostałych do wypłaty środków na 2023 rok i parafowanie umowy. Zawodnik, ufając pracodawcy, podpisał stosowny dokument o braku zobowiązań za rok 2022 i w pełnym zaufaniu czekał na podpisanie ustalonego nowego kontraktu.
Następnie, ku zdziwieniu żużlowca, klub wycofał z poczynionych ustaleń. Sam zawodnik nie dość, że został bez obiecanego kontraktu, to z „papierem” w ręku, iż jest z pracodawcą rozliczony i ten nie jest mu winien ani złotówki.
– Słyszałem o tej sytuacji i powiem tylko, że coś na rzeczy musi być. Jeśli kluby posuwają się do takich poczynań, to jest to chore, jak i chore są stawki, które krążą w środowisku zawodniczym. Gdyby wszystko było robione z głową, mówię tu o normalnym płaceniu za punkty a nie kosmicznych stawkach, a prezesi i zawodnicy by się szanowali, to takiego cyrku by nie było – mówi nam anonimowo jeden z prezesów drugoligowego klubu.
Oczywiście należy ocenić, że działanie żużlowca w tej konkretnej sytuacji nie było roztropne. Klub jednak brutalnie wykorzystał jego naiwność i być może ułatwił sobie drogę do uzyskania licencji na kolejny rok startów.
CZYTAJ TAKŻE:
Powiem Panu, panie redaktorze dlaczego tak jest.
Jest tak, bo tacy jak pan wspierają takich drani jak ci o których pan pisze. Jest tak, bo wy redaktorzy kryjecie tych skur…. .
Tacy jak pan, nie macie jaj aby napisać kto tak zrobił, a skoro tak, to pewnie takich jest wielu lub wszyscy. Więc proszę nie pisać tych ckliwych artykułów, że niby to taki okrucieństwo się stało, bo sami je wspieracie. Na miejscu tego zawodnika napluł bym panu w twarz, co najmniej, bo przez takich jak pan donosicieli, tacy prezesi i ich kluby robią takie rzeczy i włos z głowy im nie spada. Pan nie jest dziennikarzem tylko kapusiem. Stoi pan po złej strony ale to pana wybór i musi pan ponieść tego wyboru konsekwencje. Wstyd i hańba . Redakcja powinna pana wypierdolić na zbity pysk.
Żużel. Wraca czołowa liga świata! Multum Polaków pojedzie w Szwecji
Żużel. Stal wbija szpilkę Falubazowi! Policzyli im dni bez wygranej w derbach!
Żużel. Czekali na niego ponad 3500 dni. Wielki powrót Bombera!
Żużel. Ze szczęścia aż zdarł głos! Prezes Stali wskazał kluczowy moment meczu
Żużel. Kołodziej już po operacji. Teraz rehabilitacja
Żużel. Kontuzja w Falubazie! Ogromny pech juniora