Jack Holder po raz kolejny zameldował się na podium turnieju Grand Prix. Australijczyk w tym momencie zajmuje trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej cyklu, ustępując tylko swoim klubowym kolegą – Fredrikowi Lindgrenowi i Bartoszowi Zmarzlikowi.
Za nami trzy rundy tegorocznego cyklu Grand Prix. Jack Holder zajmuje aktualnie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej z 42 punktami. Australijczyk traci pięć punktów do Fredrika Lindgrena i osiem do Bartosza Zmarzlika. Młodszy brat Chrisa, który w ubiegłym roku nie imponował formą może być tym usatysfakcjonowany. – Muszę utrzymać ten stan rzeczy. Dopiero minęły trzy rundy, a to już mój drugi finał i drugie podium. Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej to naprawdę spore osiągnięcie – mówił Jack po zawodach na antenie Eurosport Extra w Playerze.
Zawody na Markecie były bardzo ekscytujące i z pewnością zapisały się w czubie najlepszych praskich rund w historii. „Jackie” zajął trzecią pozycję, broniąc się przed szaleńczymi atakami Zmarzlika. Australijczyk uległ tylko Leonowi Madsenowi i Martinowi Vaculikowi. – To jest jeden z tych torów, na których najważniejszy jest start. Później tak naprawdę podąża się ścieżką swoich rywali. Generalnie ciężko jest tutaj wyprzedzać, choć dzisiaj tego wyprzedzania mimo wszystko trochę mieliśmy, więc to jest na pewno duży pozytyw dzisiejszego widowiska – tłumaczył.
Zawodnik Platinum Motoru Lublin drugi raz z rzędu pokonał w najważniejszym wyścigu wieczora 3-krotnego mistrza świata. Wcześniej ta sztuka udała mu się na PGE Narodowym w Warszawie, a teraz powtórzył ten wyczyn w Pradze. – Dobrze jest rywalizować z takim światowej klasy zawodnikiem, jakim jest Bartosz Zmarzlik i wygrywać z nim. Oczywiście jest w tej stawce wielu wspaniałych żużlowców, z którymi trzeba równie mocno walczyć, bo także są szybcy – powiedział 27-latek.
Okazję do kolejnego stanięcia na podium będzie miał już w przyszły weekend. Runda Grand Prix zagości tym razem do niemieckiego Teterow, a pod koniec czerwca najlepsi zawodnicy globu wybiorą się do Gorzowa Wielkopolskiego.
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!