Po raz pierwszy w bieżącym sezonie PGE Ekstraliga zagości na kanałach stacji Eleven Sports. W piątek tradycyjnie już zaplanowano dwa mecze: Marwis.pl Falubaz Zielona Góra zmierzy się na własnym torze z ZOOleszcz DPV Logistic GKM-em Grudziądz, z kolei Betard Sparta Wrocław podejmie eWinner Apatora Toruń. Ciekawie powinno być zwłaszcza w tym drugim spotkaniu, bowiem swój debiut we wrocławskich barwach zanotuje Artiom Łaguta.
2. Kolejka PGE Ekstraligi:
Marwis.pl Falubaz Zielona Góra – ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz 18:00 (Eleven Sports)
Starcie drużyn, które według przedsezonowych zapowiedzi mają bić się przede wszystkim o utrzymanie. Falubaz będzie chciał powetować sobie porażkę na inaugurację rozgrywek z beniaminkiem z Torunia.
– To jest dopiero początek sezonu i jeszcze wszystko przed nami. Pogubili się zwłaszcza Piotrek Protasiewicz i Matej Zagar, jednak później było już dużo lepiej. Matej w końcu złapał rytm, wygrał nawet wyścig, po czym przyszedł ten pechowy bieg 13. Raz się wygrywa, a raz się przegrywa. Taki jest sport – mówił po zakończeniu zawodów w Toruniu trener Piotr Żyto.
W meczu przeciwko grudziądzanom wiele do udowodnienia będzie mieć zwłaszcza Matej Zagar, którego błąd we wspomnianym przez trenera Żyto wyścigu, w dużej mierze zaważył na końcowym wyniku. Słoweniec miał być w tegorocznych rozgrywkach jednym z liderów Falubazu, lecz póki co, w rolę tę wcielili się jedynie Patryk Dudek oraz Max Fricke.
Z kolei dla grudziądzan będzie to inauguracja sezonu ligowego, bowiem pierwszy ich mecz na własnym torze z Betard Spartą Wrocław nie doszedł do skutku. Powodem był koronawirus, na którego zachorowali Przemysław Pawlicki, Mateusz Bartkowiak i Kacper Łobodziński.
– Musieliśmy się niestety oswoić z tą myślą, że mamy zakażonych zawodników z podstawowego składu. Czekamy niecierpliwie, aż wrócą do zdrowia i aż wrócą do treningów na torze. Na szczęście nasi obaj juniorzy przechodzą zakażenie niemal bezobjawowo. Trochę gorzej było z Przemkiem, bo przez chwilę odczuwał skutki tego wirusa – mówił na łamach Tygodnika Żużlowego prezes GKM-u Grudziądz, Marcin Murawski.
Kibice z Grudziądza czekają niecierpliwie, jak ich zespół będzie prezentował się bez Artioma Łaguty, który począwszy od 2017 roku legitymował się najwyższą średnią biegopunktową w ekipie z miasta Ułanów. Zastąpić ma go Krzysztof Kasprzak, dla którego będzie to bardzo ważny rok ze względu na powrót do cyklu Grand Prix. Ciekawe również, jak w konfrontacji z byłymi już kolegami z Falubazu zaprezentuje się Norbert Krakowiak, który w tym roku po raz pierwszy będzie ścigać się jako senior.
Ubiegłoroczne starcie tych drużyn na torze w Zielonej Górze zakończyło się zwycięstwem gospodarzy w stosunku 48:42. Warto podkreślić, że o końcowym wyniku zadecydował dopiero ostatni wyścig, wygrany podwójnie przez zielonogórzan. Ciekawe, czy w tym sezonie spotkanie będzie mieć równie wyrównany przebieg.
Awizowane składy:
Falubaz Zielona Góra: 9. Matej Zagar, 10. Max Fricke, 11. Piotr Protasiewicz, 12. Damian Pawliczak, 13. Patryk Dudek, 14. Jakub Osyczka, 15. Fabian Ragus.
GKM Grudziądz: 1. Krzysztof Kasprzak, 2. Norbert Krakowiak, 3. Kenneth Bjerre, 4. Przemysław Pawlicki, 5. Nicki Pedersen, 6. Denis Zieliński, 7. Mateusz Bartkowiak.
Sędzia: Paweł Słupski
Betard Sparta Wrocław – eWinner Apator Toruń godz. 20:30 (Eleven Sports)
Kolejny mecz, w którym jedna z drużyn po raz pierwszy w tym roku powalczy o ligowe punkty. Mowa o gospodarzach z Wrocławia, którzy przed sezonem dokonali znaczącego wzmocnienia w osobie Artioma Łaguty. Rosjanin bardzo dobrze czuje się na wrocławskim torze, czego wyraz dał w ubiegłorocznych rozgrywkach, ścigając się jeszcze w barwach GKM-u Grudziądz. Zdobył wówczas aż 16 punktów w sześciu startach.
– Wrocław pasował mi najbardziej, ze względu na tor, ze względu na ludzi, którzy tym klubem kierują i oczywiście ze względu na tegoroczny skład Sparty, który ma wielkie szanse powalczyć o medal. Może nawet ten najcenniejszy – mówił młodszy z braci Łagutów na łamach Tygodnika Żużlowego.
Innym, znaczącym wzmocnieniem jest zatrudnienie Grega Hancocka w roli eksperta-konsultanta ds. szkolenia i sportu. Czterokrotny indywidualny mistrz świata z pewnością zechce wykorzystać swoje bogate doświadczenie, by pomóc wrocławskim zawodnikom, udzielając im cennych rad już w trakcie piątkowego spotkania.
– Znamy się z Gregiem bardzo dobrze. To wielka postać światowego żużla i niesamowita osobowość. Cieszę się, że ponownie nasze drogi zawodowe się spotykają, choć w trochę innych rolach. Pojawienie się Grega we Wrocławiu będzie niesamowitym, dodatkowym impulsem dla całej drużyny. Jego doświadczenie jest po prostu nieocenione. Na pewno skorzysta z niego cały zespół, a efekty – mam nadzieję – odczujemy już niebawem – powiedział trener Dariusz Śledź na łamach portalu internetowego swojego klubu.
Warto dodać, że Spartanie mają za sobą udany sparing na torze w Gorzowie Wlkp. Liderami wrocławian byli Tai Woffinden oraz Maciej Janowski, a nadspodziewanie dobrze wypadł również Daniel Bewley, zdobywca dziesięciu punktów w pięciu startach.
Z kolei torunianie przystąpią do tego meczu uskrzydleni niedawnym triumfem na Motoarenie, odniesionym nad ekipą z Zielonej Góry. Trener Tomasz Bajerski przed kolejnym meczem doszedł do wniosku, że zwycięskiego składu się nie zmienia, jednak zdecydował się dokonać drobnych korekt w kwestii numerów startowych swoich zawodników. Zapowiada, że jego drużyna zawita do Wrocławia w pełni gotowa do walki w każdym biegu.
– Moi zawodnicy bardzo dobrze się orientują, jeśli mowa o jeździe na wrocławskim torze. W zeszłym roku jeździł na nim regularnie Chris Holder. Na pewno obejrzę różne biegi rozegrane na Stadionie Olimpijskim, po czym podeślę nagrania kilku z nich swoim zawodnikom. Musimy przede wszystkim robić swoje i nie patrzeć na to, jak jeżdżą inni – powiedział po zakończeniu niedzielnego meczu.
Dużo mówi się o tym, że największą siłą toruńskiej ekipy jest wyrównany skład. Przewidywania te potwierdziły się w meczu przeciwko Falubazowi, bowiem w ekipie Apatora niemal wszyscy zawodnicy punktowali na dobrym poziomie. Ciekawe, czy w spotkaniu na Stadionie Olimpijskim również będzie podobnie.
Poprzednie spotkanie obydwu drużyn miało miejsce w 2019 roku i zakończyło się wyraźnym zwycięstwem gospodarzy, w stosunku 54:36.
Awizowane składy:
Sparta Wrocław: 9. Maciej Janowski. 10 Artiom Łaguta, 11. Daniel Bewley, 12. Gleb Czugunow, 13. Tai Woffinden, 14. Michał Curzytek, 15. Przemysław Liszka.
Apator Toruń: 1. Paweł Przedpełski, 2. Adrian Miedziński, 3. Petr Chlupac, 4. Jack Holder, 5. Chris Holder, 6. Krzysztof Lewandowski, 7. Karol Żupiński.
Sędzia: Michał Sasień
JORDAN TOMCZYK
ważne, żeby walka była… to będzie dobrze!!
w trąbę do 30-stu i tradycyjnie dzwon Miedziaka
Dzwon będzie w którym biegu? W 3, 6 czy 9? 😉
Night bedzie wiedzial. Na pewno ……. 😉
„Czy uskrzydlone Anioły zdobędą Twierdzę Wrocław?” Ludzie, skąd wy wyszukujecie takie tytuły?
Rodem jak z SyF!
Są tyż janioły z podciętymi jajami yyyyy skrzydłami haha
Bez przesady, tytuł jak z …no z czego ….dupelka ???
syfy były nie do przebicia !!!
Ty czytasz co piszesz? A tak w ogóle to po kiego tu piszesz jak nic mądrego nie wnosisz.
Równie dobrze i tobie można zadać podobne a właściwie identyczne pytanie. Nie sądzisz?
Bardzo mi Pan imponuje swoimi wpisami. Broni Pan zawsze słabszych przed hejterami i walczy o porządek na tym portalu. No a co najważniejsze zawsze pisze Pan na temat i taką piękną polszczyzną. Brawo. Oby takich forumowiczów więcej.
Żużel. Co za kibic! Czekał na karnet Falubazu… całą noc!
Żużel. Wyróżnienie dla uczestnika cyklu SGP! Został nominowany do prestiżowej nagrody!
Żużel. Postrach Apatora z nowym klubem! Wystartuje w Krakowie!
Żużel. Więcej jazdy dla młodzieżowców. Przełomowa reforma!
Żużel. Rodzinka Janowskich w Dubaju, Hansen na strzelnicy i Tungate z Mikołajem
Żużel. Wielki talent uchronił się przed katastrofą! Był o krok od Stali!