Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Moje Bermudy Stal odrobiła 8 punktów straty i doprowadziła do remisu w ostatnim biegu. Jednak bliżej awansu do finału jest zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa. Siłę gospodarzy stanowiła trójka Woźniak, Zmarzlik i Vaculik, która łącznie zdobyła aż 40 punktów.

 

Zmagania w tegorocznych półfinałach rozpoczęły się w Gorzowie. Na start remis. Najlepszy okazał się Leon Madsen i zostawił za swoimi plecami Martina Vaculika i Szymona Woźniaka. Walki nie nawiązał znajdujący się ostatnio w dobrej dyspozycji Kacper Woryna. Identyczny przebieg miał kolejny wyścig. Bardzo pewnie wygrał Jakub Miśkowiak, a za nim dojechał duet gorzowskich juniorów. Wynik przełamała eksportowa para gospodarzy Zmarzlik i Vaculik. Kapitan Stali zrobił swoje i po zewnętrznej minął na pierwszym łuku Fredrika Lindgrena. Trzeci dojechał Słowak i miejscowi wyszli na pierwsze prowadzenie. Nie nacieszyli się nim za długo, bowiem już w kolejnej gonitwie juniorzy gości wygrali podwójnie i przeciągnęli wynik na swoją korzyść. W pierwszej serii na trasie nie działo się nic, a kolejność została ustalona po pierwszym łuku.

Po równaniu sytuacja na torze nie uległa zmianie. Kolejność na mecie ustaliła się już na początku biegu. Wygrał Vaculik przed Miśkowiakiem, Woźniakiem i Woryną. Sympatyków zielona-energia.com Włókniarza mogła niepokoić postawa Kacpra Woryny, który dowiózł drugie zero. Lepiej dla gości ułożył się kolejny bieg. Leon Madsen przy krawężniku wyprzedził Bartosza Zmarzlika i pomknął do mety po trzy „oczka”. Bartosz Smektała poradził sobie z Mateuszem Bartkowiakiem, co oznaczało 4:2 dla gości. O tym jak trudno było wyprzedzać może świadczyć fakt, iż Zmarzlik przez 3 okrążenia nie był w stanie podjechać do Leona Madsena. Na zamknięcie serii najlepszy okazał się Szymon Woźniak i zapewnił swojej drużynie remis. W ogólnym rozrachunku prowadzili przyjezdni.

Trzecia kolejka startu lepiej zaczęła się dla gości. „Lwy” świetnie wyskoczyły spod taśmy. Wydawało się, że nadejdzie przełamanie Kacpra Woryny, jednak wychowanek ROW-u popełniał błędy i wyprzedził go Bartosz Zmarzlik. Podobnie jak rok temu dwukrotny mistrz świata nie dał rady Mateuszowi Świdnickiemu. Oznaczało to 4:2 dla gości i powiększenie przewagi do 4 „oczek”. Po dwóch startach trener Stanisław Chomski zdecydował się odsunąć od jazdy Wiktora Jasińskiego i posłać do boju Patricka Hansena. Duńczyk wizualnie zaprezentował się lepiej, jednak efektu punktowego nie było. Ku uciesze gorzowian Szymon Woźniak poradził sobie z oboma rywalami i dowiózł trzy punkty. Gonitwa 10. mogła podłamać gospodarzy, ponieważ najmocniejsza para Zmarzlik-Vaculik przegrała 1:5. Lider klasyfikacji GP dwoił się i troił, ale ani przez moment nie rozdzielił częstochowskiego duetu. Dzięki temu goście prowadzili 34:26.

Od swojego trzeciego startu klasą dla siebie był Szymon Woźniak. Trzeci raz z rzędu wygrał bieg, a drugi raz pokonał Leona Madsena i zapewnił swojej drużynie remis biegowy. Wyścig 12. nie zaczął się dobrze dla miejscowych, jednak zakończył się zwycięstwem. Martin Vaculik fenomenalnie przebił się z trzeciego miejsca na pierwsze. Na ostatnim łuku błąd popełnił Mateusz Świdnicki i upadł na punktowanej pozycji. Dzięki temu na trzeciej lokacie dojechał Mateusz Bartkowiak, a Moje Bermudy Stal wygrała 4:2 pierwszy raz od 5. biegu. Poszli za ciosem i z w kolejnym starcie także zwyciężyli 4:2. Dzięki temu zminimalizowali straty do 4 punktów.

Pierwszy z biegów nominowanych przyniósł drugi w tym meczu pojedynek pomiędzy Vaculikiem a Smektałą. Ponownie górą był Słowak, który atakiem po wewnętrznej minął swojego rywala. Trzeci do mety dojechał Kacper Woryna i goście byli o krok od zwycięstwa. Tego kroku nie pozwolili postawić Szymon Woźniak i Bartosz Zmarzlik. Wychowanek Polonii Bydgoszcz prowadził od startu do mety. Kapitan Stali przeprowadził kapitalną akcję na prostej i poradził sobie z oboma rywalami. Gorzowianie wyszarpali remis, mimo ośmiopunktowej straty.

Moje Bermudy Stal Gorzów – Zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa 45:45

Moje Bermudy Stal: Szymon Woźniak 15+1 (1*,1,3,3,3,1,3), Patrick Hansen 0 (-,-,0,0,0), Martin Vaculik 12 (2,1,3,0,3,3), Anders Thomsen Z/Z, Bartosz Zmarzlik 13+1 (3,2,2,1,3,2*), Oskar Paluch 2 (2,0,0), Mateusz Bartkowiak 2+1 (1*,0,1), Wiktor Jasiński 1 (1,0)

Zielona-energia.com Włókniarz: Leon Madsen 10 (3,3,2,2,0), Bartosz Smektała 6+1 (0,1,1*,2,2), Kacper Woryna 2+1 (0,0,1,0,1*), Jonas Jeppesen NS (-,-,-,-), Fredrik Lindgren 8+2 (2,1*,2*,2,1), Jakub Miśkowiak 12+1 (3,3,2,3,1*), Mateusz Świdnicki 7+1 (0,2*,2,3,u), Kajetan Kupiec NS

Bieg po biegu:

1. Madsen, Vaculik, Woźniak, Woryna 3:3

2. Miśkowiak, Paluch, Bartkowiak, Świdnicki 3:3 (6:6)

3. Zmarzlik, Lindgren, Vaculik, Smektała 4:2 (10:8)

4. Miśkowiak, Świdnicki, Jasiński, Paluch 1:5 (11:13)

5. Vaculik, Miśkowiak, Woźniak, Woryna 4:2 (15:15)

6. Madsen, Zmarzlik, Smektała, Bartkowiak 2:4 (17:19)

7. Woźniak, Świdnicki, Lindgren, Jasiński 3:3 (20:22)

8. Świdnicki, Zmarzlik, Woryna, Paluch 2:4 (22:26)

9. Woźniak, Madsen, Smektała, Hansen 3:3 (25:29)

10. Miśkowiak, Lindgren, Zmarzlik, Vaculik 1:5 (26:34)

11. Woźniak, Madsen, Miśkowiak, Hansen 3:3 (29:37)

12. Vaculik. Smektała, Bartkowiak, Świdnicki (u/3) 4:2 (33:39)

13. Zmarzlik, Lindgren, Woźniak, Woryna 4:2 (37:41)

14. Vaculik, Smektała, Woryna, Hansen 3:3 (40:44)

15. Woźniak, Zmarzlik, Lindgren, Madsen 5:1 (45:45)

Sędziował: Krzysztof Meyze