W niedzielny wieczór środowisko żużlowe zszokowała informacja o tym, że na gali MMA-VIP zmierzy się dwóch żużlowców. W wywiadzie udzielonym naszemu portalowi Marcin Najman zdradził, że jednym z zawodników, którzy wcześniej kontaktowali się z nim w sprawie walki był Kacper Gomólski. Zawodnik PGG ROW-u Rybnik przyznaje, iż chciałby kiedyś sprawdzić się w oktagonie oraz opowiada o swojej pasji do sztuk walki.
– Faktycznie temat walki się pojawił. Chciałbym się kiedyś sprawdzić w MMA, bo od dłuższego czasu ten sport bardzo mnie pasjonuje. Taki pomysł zrodził się w trakcie pierwszego lockdownu, kiedy nie wiadomo było co dalej z sezonem żużlowym, a moi ówcześni trenerzy, pod okiem których trenowałem w Trójmieście stwierdzili, że mam dobre predyspozycje i mógłbym spróbować. Ostatecznie z tamtego pomysłu nic nie wyszło, ale nie wykluczam, że jeśli kiedyś będzie na to pozwalał czas i miejsce, to chętnie bym się w czymś takim sprawdził. Póki co, koncentruję się na przygotowaniach do sezonu żużlowego i reprezentowaniem barw ROW-u Rybnik i to jest dla mnie w tej chwili priorytetem – mówi nam Gomólski.
28-latek nie ukrywa, że na bieżąco śledzi wydarzenia zarówno w polskim, jak i światowym MMA. Jego ulubionym zawodnikiem jest zdecydowanie najpopularniejszy pięściarz federacji UFC – Conor McGregor.
– Ostatnio nawet się poświęciłem i zarwałem nockę dla UFC, bo odbywała się gala z jego udziałem. Zazwyczaj tego nie robię, ale jego powrót to była wyjątkowa sprawa. Samo moje zainteresowanie wzięło się natomiast z tego, że poznałem kilku chłopaków, którzy walczą w MMA. Moim dobrym znajomym jest chociażby Oskar Piechota, który walczy w UFC, z którym trenowałem u Mirka Babiarza. Trenowałem też z olimpijczykiem w boksie Tomkiem Jabłońskim, który przygotowuje wielu zawodników różnych sztukach walki, a od wielu lat w Gnieźnie trenuję pod okiem Przemka Gnata, więc czy to MMA czy boks są obecne w moich przygotowaniach od kilku sezonów – wyjaśnia żużlowiec.
Gomólski należy do tych zawodników, którzy uważają, że trenowanie sztuk walki może pomóc w przygotowaniu do sezonu żużlowego. Zachowania wyuczone na macie czy w ringu są pomocne szczególnie przy upadkach.
– Dla mnie najbardziej atrakcyjną sztuką walki zawsze było jiu-jitsu. Moim zdaniem, ze względu na to, że w tej sztuce mamy sporo walki w parterze, to właśnie ona może się najbardziej przydać żużlowcom. Z pewnością pomaga zmniejszać ryzyko groźnych kontuzji przy upadkach. Poza tym, wszystkie sztuki walki poprawiają sprawność ogólnorozwojową – tłumaczy wychowanek Startu Gniezno.
Podopieczny Marka Cieślaka zaznacza również, że nie upatrzył sobie jeszcze żadnego rywala na pojedynek w oktagonie. Jak na razie skupia się on na przygotowaniach do sezonu, a walka w MMA to cel do wykonania na przyszłość.
– Bardzo się w to wkręciłem i, jak już mówiłem, kiedyś chciałbym spróbować. To, z kim miałbym walczyć jest już kwestią drugorzędną. Jak na razie nie chcę ryzykować zdrowia, ale być może już niedługo wrócę do trenowania MMA. W Gnieźnie mam do tego świetne warunki. Jest chociażby trener Przemysław Gnat, który ostatnio był w narożniku Borysa Mańkowskiego. Myślę, że i mnie do takiej walki też by dobrze przygotował, ale póki co priorytetem jest żużel oraz mój kontrakt, a takie walki to kwestia przyszłości – podsumowuje z uśmiechem Gomólski.
BARTOSZ RABENDA
Kacperek przyszedł mi na myśli odrazu pierwszy, który chętnie zgodzi się popajacować w cyrku klaunów zwanym 'oktagon’. Gość mi bardzo pasuje mentalnie do tej kaszanki błędnie określanej sportem.
Wielki mi sport….napied.lanka przez przypadkowych amatorów ku uciesze pato-gawiedzi wychowanej na streamach, gdzie płaci się donejty na awantury, upijanie, żyganie itd.
Zastanów się Kacperku…czasem można niechcący włożyć palec w gówno, ale Ty chcesz w gownie moczyć obie ręce po łokcie, twierdząc że to fajne. W żużlu już nikt na poważnie Cię po tym nie potraktuje.
Oj Gomóła. Zmądrzej wreszcie.
Zgadzam się. To nie jest sport, żaden normalny pracodawca nie wyrazi zgody, aby jeden z drugim rozwalili sobie te puste dzbany, no chyba, że już zrezygnowali ze speedweya to wtedy jak najbardziej, niech się tłuką i tak sieczka w głowie. Swoją drogą gratuluję wyboru mentora. Przy nim zajdziecie dalekoooo.
Brawo Kituś.
Super zawodnika sobie zakontraktowałeś!
Z jakiego klucza go brałeś?
Był najtańszy?
Czy gratis?
Ginger kontra Przemo Pawlicki w klatce. Sędziuje Neymar. To by były emocje.
Kacper Gomólski ma już spore doświadczenie w rozbójnictwie na torze. Może się przenieść całkowicie do tej „dyscypliny” cyrkowej? Może minął się z przeznaczeniem?
Żużel. Jego Zengota widziałby w Grand Prix. „W pełni zasługuje”
Żużel. Dlaczego PSŻ nie stawia na Jepsena Jensena? Prezes odpowiada
Żużel. Pechowy test na PGE Narodowym dla zawodnika Lwów. Pojechał do szpitala
Żużel. Thomsen wrogiem numer jeden w Zielonej Górze! „Zawsze będziesz je****”
Żużel. Kowalski z problemami na wyjazdach. „Muszę znaleźć przyczynę”
Żużel. Zmarzlik i spółka wysłali kibiców… do domów. Rospiggarna bez punktów w inauguracji