Gleb Czugunow z prezentem od kibiców. fot. Bartosz Rabenda
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W piątkowym spotkaniu z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski Gleb Czugunow zanotował najlepszy indywidualny wynik w sezonie. Zawodnik Betard Sparty Wrocław miał powody do uśmiechu także po zawodach. Wrocławscy kibice wręczyli mu bowiem specjalnie przygotowany plakat ze zdjęciami.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA NA FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ

Przed sezonem oraz na początku rozgrywek wokół 22-latka działo się bardzo dużo. Część kibiców sprzeciwiała się jego startom w związku z rosyjskim atakiem na Ukrainę. Po inauguracyjnej potyczce wrocławian z torunianami doszło nawet do starcia żużlowca z kibicami For Nature Solutions Apatora, za co zawodnik i toruński klub zostali ukarani finansowo.

W kolejnych meczach u Czugunowa można było zaobserwować duże słuchawki, które miały pomóc mu ostudzić emocje. – Te słuchawki kupiłem jeszcze jak byłem w Stanach. Podczas kolejnych meczów, po tym z Toruniem, tych obelg już nie słyszałem, bo puszczałem sobie muzykę. Teraz mam już na tyle obojętny stosunek do tego, że chyba słuchawki nie będą potrzebne. Ludzie płacą za bilety, żeby pokrzyczeć na mnie, a nam z tych biletów płacą za punkty – tłumaczył Czugunow.

Od samego początku dyskusji wokół słuszności startów Czugunowa, kibicują mu z kolei fani Betard Sparty. Podczas meczów głośno skandowane jest nazwisko zawodnika, po udanych wyścigach zbiera on także gromkie brawa. Kolejny dowód wsparcia zawodnik dostał po meczu z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski. Grupa kibiców zawołała zawodnika do siebie, robiła z nim zdjęcia, a także wręczyła specjalny prezent. Był nim dedykowany plakat.

– Bardzo się cieszę z tego prezentu. Wrocławscy kibice są naprawdę mega fajni. Bardzo ich lubię. Kibice z Ostrowa dzisiaj też byli dla mnie mili. Ostatnio zauważam, że na wyjazdach też to się zmienia. W Grudziądzu była śmieszna sytuacja, bo ktoś z kibiców tej drużyny krzyknął: „Gleb, jesteśmy z tobą”, a kilka metrów dalej inny pan mnie wyzywał. To jest niesamowite na ile ludzie są różni i jak różnie myślą. Ja skupiam się, żeby sprawiać radość tym zdrowo podchodzącym do tego wszystkiego kibicom – skomentował podopieczny Dariusza Śledzia.

fot. Instagram Betard Sparty Wrocław