Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Dominik Kubera imponował wysoką formą na początku sezonu. Wychowanek Unii Leszno był drugim po Bartoszu Zmarzliku najskuteczniejszym zawodnikiem Platinum Motoru Lublin. Polak miał wziąć udział w cyklu SEC jako stały uczestnik, a ponadto czekały na niego eliminacje do Grand Prix oraz walka o indywidualne mistrzostwo Polski. W obliczu odniesionej kontuzji jest zmuszony odłożyć swoje plany na później.

 

Dominik Kubera udanie wszedł w wiek seniora. Wychowanek Fogo Unii Leszno przeniósł się do lubelskiego Motoru i z roku na rok rósł w siłę. Co niektórzy zaczęli go nawet stawiać w polskiej hierarchii na drugim miejscu zaraz po Bartoszu Zmarzliku. 24-latek także i w tym sezonie prezentował się z bardzo dobrej strony. Na ten moment jest sklasyfikowany na siódmej pozycji wśród najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi ze średnią biegopunktową 2,263.

Gdy zapyta się kibiców kogo najbardziej brakuje obecnie w cyklu Grand Prix, to z pewnością większość odpowie, że Kubery. Żużlowiec otrzymał szansę wykazania się podczas rundy Grand Prix w Warszawie, na którą dostał dziką kartę. Niestety w kwalifikacjach dzień przed zawodami nie opanował swojego motocykla i z impetem uderzył plecami o tor, a następnie o drewnianą bandę. Zawodnik długo nie podnosił się z toru i został przetransportowany do szpitala. Pierwsze doniesienia mówią nam o uszkodzeniu jednego z kręgów. Optymistyczny scenariusz zakłada przerwę dwu lub trzymiesięczną, a w najgorszym wypadku może być to koniec sezonu dla wicemistrza świata juniorów.

Jest to smutna wiadomość zarówno dla zawodnika, jak i kibiców. Dominikowi ucieknie przez to kilka ważnych imprez, w których w obecnej formie miałby realną szansę na walkę o czołowe lokaty. Polak nie wystartuje w zbliżających się eliminacjach do cyklu Grand Prix, a także z pewnością opuści pierwsze rundy SEC, w którym jest stałym uczestnikiem. To sprawia, że marzenia o jeździe w Grand Prix ponownie będą musiały zostać odłożone w czasie. Zeszłoroczny srebrny medalista IMP nie wystartuje również w Indywidualnych Mistrzostwach Polski, a szansę startów zapewne otrzyma pierwszy rezerwowy – Wiktor Przyjemski.

Fatalna kontuzja zawodnika to także spory kłopot dla drużyny z Lublina. Aktualni mistrzowie kraju byli typowani wraz z Betard Spartą Wrocław, jako główni faworyci do tytułu. Brak możliwości stosowania zastępstwa zawodnika za Kuberę może pokrzyżować plany działaczy Platinum Motoru. Nawet jeśli zawodnik wróciłby na najważniejszą fazę sezonu, to nie wiadomo w jakiej będzie formie. O stanie zdrowia Dominika będziemy informować na bieżąco.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Okrążenie dzieliło go od pierwszego zwycięstwa w Grand Prix! „Jestem zawiedziony”

Żużel. Fredrik Lindgren: Powrót na szczyt podium to wspaniałe uczucie. Mam wielkie wsparcie najbliższych