Żużel. Drugiego cudu nad Brdą nie było. Stelmet Falubaz melduje się w finale eWinner I ligi (RELACJA)

Piotr Protasiewicz. Foto: Łukasz Forysiak, Falubaz Zielona Góra
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Abramczyk Polonia nie powtórzyła pamiętnego meczu z ekipą z Poznania. Bydgoszczanom nie udało się odrobić strat i to zielonogórzanie powalczą z Celfast Wilkami Krosno o awans do PGE Ekstraligi. Na osłodę wygrali swój ostatni mecz 47:34. Jednym z ojców sukcesu Stelmet Falubazu był Max Fricke, który nie znalazł pogromcy.

 

 

Po pierwszym meczu w zdecydowanie lepszej sytuacji był Stelmet Falubaz, który przyjechał do Bydgoszczy z 20 punktami przewagi. W barwach Abramczyk Polonii debiutował ściągnięty z Poznania Benjamin Bassso.

Sytuacja bydgoszczan skomplikowała się jeszcze bardziej już po premierowej gonitwie. Dobrze pierwszy łuk rozegrał Piotr Protasiewicz i wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do mety. Za jego plecami Daniel Jeleniewski zdołał wyprzedzić Rohana Tungate’a. Oznaczało to powiększenie przez zielonogórzan przewagi w dwumeczu do 22 punktów. Sygnał do odrabiania strat dali najmłodsi w drużynie gospodarzy. Świetnie spod taśmy wyszli obaj bydgoscy juniorzy i pomknęli po 5 „oczek”. Warta odnotowania jest bardzo dojrzała jazda 17-letniego Wiktora Przyjemskiego. Na trasie młodzieżowiec czekał za swoim kolegą z pary i wskazywał mu najlepszą ścieżkę. Jednak goście od początku dawali się we znaki i wygrali także wyścig 3. Klasą dla siebie był Max Fricke, a Jan Kvech poradził sobie na trasie z Matejem Zagarem i doprowadził do 4:2 dla Stelmet Falubazu. Wymiana ciosów w pierwszej serii trwała w najlepsze. W świetny sposób z nowym klubem przywitał się Benjamin Basso. Bardzo pewnie wygrał swój pierwszy start i niezagrożony dowiózł 3 „oczka”. Za nim dojechał Wiktor Przyjemski i ponownie młodzież wlała nadzieję w serca bydgoskich kibiców.

Pierwszy remis w tym spotkaniu padł w biegu 5. Kapitalnie spod taśmy wyszedł Daniel Jeleniewski, który już na wejściu w łuk miał dużą przewagę, której nie oddał do mety. Ku niepocieszeniu miejscowych kibiców ostatni dojechał Oleg Michaiłow. Identyczny przebieg miał kolejny wyścig. Z tą różnicą, że zwycięzca – Matej Zagar musiał być czujny, bowiem zbliżał się do niego Jan Kvech. Następnie powody do radości mieli kibice z Zielonej Góry. Świetnie wystartowali Borowiak i Fricke i wysforowali się na dwie czołowe pozycje. Za juniorem rzucił się w pogoń Benjamin Basso, jednak Duńczyk nie dał rady. Niespodzianka stała się faktem. Maksym Borowiak napsuł sporo krwi „Gryfom” w tym dwumeczu. Po 7. gonitwach było 21:21.

Goście nie zamierzali tylko bronić wypracowanej wcześniej przewagi. Po biegu 8. prowadzili dwoma punktami. Para Tungate – Buczkowski dowiozła do mety 4 „oczka” i już coraz bardziej przybliżali swoją drużynę do finału eWinner I ligi. W swoim trzecim starcie do dyspozycji, do której przyzwyczaił kibiców wrócił Kenneth Bjerre. Duńczyk pewnie wygrał, a że trzeci dojechał jego rodak Basso to Abramczyk Polonia doprowadziła do remisu w meczu. Także równą ilość punktów miały oba zespoły po starciu zamykającym 3. serię. Klasą dla siebie był Max Fricke. Australijczyk odparł napór Daniela Jeleniewskiego na pierwszym okrążeniu i pognał po swoją trzecią „trójkę”. Goście mieli otwartą drogę do finału.

Bydgoszczanie nie zamierzali składać broni i od podwójnego zwycięstwa rozpoczęli 4. kolejkę startów. Świetnie spod taśmy wyskoczył Wiktor Przyjemski, a za moment dołączył do niego Kenneth Bjerre i już na pierwszym łuku załatwili kwestię triumfu w tej gonitwie. Wydawało się, że miejscowi mogą iść za ciosem, ale nie pozwolił na to Maksym Borowiak, który wyprzedził Przemysława Koniecznego i wyszedł na trzecie miejsce. Dzięki temu bieg zakończył się remisem. Stempel na awansie do finału postawiła australijska para. Max Fricke i Rohan Tungate wygrali podwójnie z Matejem Zagarem i Benjaminem Basso. Warto dodać, że Tungate świetnie rozegrał pierwszy łuk i wszedł pomiędzy obu bydgoszczan. Jasne było, że rywalem Celfast Wilków w finale będzie Stelmet Falubaz.

Pierwszy z wyścigów nominowanych układał się na 4:2 dla gości, jednak Wiktor Przyjemski minął jadącego na trzecim miejscu Maksyma Borowiaka i doprowadził do remisu. O zwycięstwie w spotkaniu w Bydgoszczy decydował ostatni wyścig. Na osłodę 5:1 wygrali go bydgoszczanie i całe spotkanie padło ich łupem, jednak to „Myszy” pojadą o awans do PGE Ekstraligi.

Abramczyk Polonia Bydgoszcz – Stelmet Falubaz Zielona Góra 47:43

Pierwszy mecz: 35:55

Abramczyk Polonia: Kenneth Bjerre 9+1 (0,1,3,3,2*), Bartosz Głogowski NS (-,-,-,-,-), Daniel Jeleniewski 13 (2,3,2,3,3), Oleg Michaiłow 2 (2,0,-,-), Matej Zagar 8 (0,3,2,1,2), Wiktor Przyjemski 8+3 (3,2*,0,2*,1*), Przemysław Konieczny 2+1 (2*,0,0), Benjamin Basso 5+1 (3,0,1,1*,0)

Stelmet Falubaz: Piotr Protasiewicz 6+1 (3,1*,2,0,-), Jan Kvech 5 (1,2,0,2), Rohan Tungate 7+2 (1,1*,3,2*,0), Krzysztof Buczkowski 8 (1,2,1,1,3), Max Fricke 12 (3,3,3,3,-), Antoni Mencel 0 (0,0,0), Maksym Borowiak 4+2 (1,2*,1*,0), Mateusz Tonder 1 (1)

Bieg po biegu:

1. Protasiewicz, Jeleniewski, Tungate, Bjerre 2:4

2. Przyjemski, Konieczny, Borowiak, Mencel 5:1 (7:5)

3. Fricke, Michaiłow, Kvech, Zagar 2:4 (9:9)

4. Basso, Przyjemski, Buczkowski, Mencel 5:1 (14:10)

5. Jeleniewski, Buczkowski, Tungate, Michaiłow 3:3 (17:13)

6. Zagar, Kvech, Protasiewicz, Konieczny 3:3 (20:16)

7. Fricke, Borowiak, Bjerre, Basso 1:5 (21:21)

8. Tungate, Zagar, Buczkowski, Przyjemski 2:4 (23:25)

9. Bjerre, Protasiewicz, Basso, Kvech 4:2 (27:27)

10. Fricke, Jeleniewski, Basso, Mencel 3:3 (30:30)

11. Bjerre, Przyjemski, Buczkowski, Protasiewicz 5:1 (35:31)

12. Jeleniewski, Kvech, Borowiak, Konieczny 3:3 (38:34)

13. Fricke, Tungate, Zagar, Basso 1:5 (39:39)

14. Buczkowski, Zagar, Przyjemski, Borowiak 3:3 (42:42)

15. Jeleniewski, Bjerre, Tonder, Tungate 5:1 (47:43)

Sędziował: Tomasz Fiałkowski