21-letni Anglik Tom Brennan miał niemały wpływ na to, że zespół Belle Vue Aces po 29 latach ponownie został mistrzem Anglii. To bieg z jego udziałem podczas rewanżowego spotkania z Sheffield Tigers zadecydował o tytule mistrzowskim „Asów”.
– To był niesamowity bieg dla mnie oraz Noricka (Bloedorna -dop.red.). Wiedziałem, że do tytułu wystarczy nam remis, ale skupiłem się na tym, aby bieg zakończył się naszą wygraną. Tak się ostatecznie nie stało, ale ostatnie okrążenie trwało chyba wieczność. Uczucie jakiego doznałem, kiedy wiedziałem, że tytuł jest nasz jest nie do opisania – mówi młody Anglik dla Speedway Star.
Brennan należy do grona najbardziej obiecujących zawodników młodego pokolenia. Pomimo osobistej tragedii jaką była śmierć mamy podczas poprzedniego sezonu, zawodnik nie szuka usprawiedliwień dla swoich „wahań” formy, które towarzyszyły mu w minionym sezonie
– Czasami i dla mnie było tego wszystkiego za dużo. To nie był dobry sezon. Miałem wzloty i upadki. Sytuacja prywatna nie jest dla mnie powodem do jakiegokolwiek szukania wymówek. Mama zawsze mi mówiła, abym się nie poddawał i robił to, co potrafię najlepiej. To było coś jak hasło – „nigdy się nie zatrzymuj”. Ona była dla mnie wzorem, a wielki hart ducha pokazała walcząc z chorobą. Życie potoczyło się tak, że najlepiej to ja chyba potrafię jeździć na żużlu. Zgodnie z jej maksymą nie mam zamiaru się poddawać i wierzę, że przyszłość będzie lepsza, aniżeli ostatni sezon – podsumowuje młody Anglik, który w tym sezonie bronił barw Kolejarza Rawicz.
CZYTAJ TAKŻE:
POLECAMY:
Żużel. Sukces Polaków w Daugavpils! Trzech Biało-Czerwonych z awansem!
Żużel. Śmierć nie odstraszyła. Tłumy w Niemczech
Żużel. Pauzował rok i wrócił w wielkim stylu. W wolnym czasie studiuje… anatomię
Żużel. Upadł na tor i… zapomniał hymnu. Tak Doyle świętował wygraną na Narodowym
Żużel. Szesnastu chętnych na pięć miejsc! Kto powalczy o Mistrzostwo Europy? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Martwiąca dyspozycja Wiktora Jasińskiego. Ostrovia poszuka zastępstwa?