Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Próżno w kalendarzu Grand Prix, obok polskich rund, szukać bardziej charakterystycznego turnieju niż Grand Prix Szwecji. Zawody o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata na żużlu odbywają się w kraju Trzech Koron od samego początku cyklu, czyli od 1995 roku.

 

Nieprzerwanie od 2002 do 2020 roku jedynie dwa kraje mogły pochwalić się co najmniej dwoma rundami cyklu Grand Prix co roku na swojej ziemi – były to Polska i Szwecja. Wszystko zmieniło się w 2020 roku, kiedy to ze względu na pandemię COVID-19 zawody Grand Prix zostały rozegrane jedynie w Polsce i Czechach. Szwecja znów wróciła do cyklu SGP w 2021 roku, ale z tylko jednym turniejem w Malilli, która w tym roku znów będzie gościć najlepszych żużlowców globu.

Sam turniej w Malilli do cyklu Grand Prix zawitał w 2005 roku wobec skandalu, który wybuchł w trakcie Grand Prix Szwecji w Goeteborgu w 2003 roku. Fatalne przygotowanie na zawody tamtejszego toru, skutkowało bojkotem zawodników, którzy odmówili wyjazdu na tor, a turniej Grand Prix, pierwszy raz w historii, musiał zostać przełożony o tydzień. W związku z umowami kontraktowymi, Goeteborg gościł jeszcze żużlowców w kolejnym roku, ale wszyscy wiedzieli, że będzie to rozbrat tego miasta z cyklem Grand Prix i nowa umowa zostanie podpisana z innym miastem.

Wybór padł na Malillę. Pierwsze Grand Prix Szwecji w nowym mieście zakończyło się nie tylko organizacyjnym, ale i sportowym sukcesem gospodarzy. Reprezentanci Trzech Koron – Andreas Jonsson i Tony Rickardsson – stanęli na dwóch najniższych stopniach podium, za tryumfującym Jasonem Crumpem.

W kolejnym turnieju w 2006 roku było jeszcze lepiej, gdyż Andreas Jonsson zwyciężył na G&B Stadium w Malilli, co na trzy rundy przed końcem cyklu przedłużało jego szanse na medal. Ostatecznie jednak zakończył cykl na czwartym miejscu, z piętnastoma punktami straty do brązowego medalisty, Nickiego Pedersena. Kolejne dwa turnieje, a więc lata 2007 i 2008 to zwycięstwa Leigh Adamsa, najpierw w drodze po swój największy sukces w karierze – tytuł indywidualnego wicemistrza świata w sezonie 2007, a następnie po ostatnie zwycięstwo w karierze, w cyklu Grand Prix, w roku 2008.

Następne cztery lata upłynęły w Malilli pod znakiem absolutnej dominacji Biało-Czerwonych. Najpierw Tomasz Gollob w 2009 roku, później Rune Holta, następnie Jarosław Hampel i w 2012 roku znów Tomasz Gollob, stawali na najwyższym stopniu podium w Grand Prix w Malilli, które, wobec rozgrywania w tym samym roku turnieju w Goeteborgu, wówczas nosiło nazwę „Grand Prix Skandynawii”. Dla polskiego Indywidualnego Mistrza Świata z 2010 roku, było to również ostatnie zwycięstwo w cyklu Grand Prix w karierze.

W 2013 roku Mallilla wypadła z cyklu, na rzecz turniejów w Solnej i Goeteborgu, jednak wróciła już rok później. Wówczas zwycięstwo na Mallilla Motorstadion odniósł, broniący tytułu, Indywidualny Mistrz Świata z 2013 roku – Tai Woffinden. Sezon później, w 2015 roku, w drodze po swój siódmy – i ostatni – medal Indywidualnych Mistrzostw Świata, tryumfował w Mallili Nicki Pedersen, który ukończył cykl z brązowym medalem. 2016 rok w Malilli to ostatnie – dwudzieste pierwsze – zwycięstwo w karierze Grega Hancocka w drodze po swój czwarty – i ostatni – tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Rok później z drugiego tryumfu w karierze (pierwszego jako stały uczestnik cyklu) cieszył się Bartosz Zmarzlik.

W 2018 roku, podobnie jak Greg Hancock, w Malilli swój ostatni – i w sumie siedemnasty w karierze – sukces odnotował Nicki Pedersen. To Grand Prix nosiło wówczas nazwę „Grand Prix Skandynawii”. 2019 rok to w końcu pierwsze od 13 lat zwycięstwo w Malilli Szwedzkiego zawodnika – Fredrika Lindgrena. Po roku przerwy spowodowanej pandemią COVID-19, w związku z którą cykl Grand Prix w roku 2020 był rozgrywany jedynie w Polsce i Czechach, w 2021 roku elita światowego speedwaya znów wróciła do Malilli. Swój czternasty tryumf w karierze odniósł wówczas Bartosz Zmarzlik.

W sobotnim Grand Prix w przypadku zwycięstwa, to właśnie Zmarzlik zapewni sobie trzeci tytuł Indywidualnego Mistrza Świata w karierze. Obecnie jego przewaga w klasyfikacji generalnej nad Leonem Madsenem wynosi 20 punktów i jeśli zostanie zwiększona choćby o jedno oczko, to przed ostatnim turniejem w Toruniu, będziemy znali nowego mistrza świata.

Ciekawa batalia toczy się natomiast o trzecie miejsce. Dan Bewley ma punkt więcej od Patryka Dudka. Za wspomnianą dwójką jest jeszcze Robert Lambert, który zgromadził 5 oczek mniej od rodaka. Możliwy jest zatem scenariusz, w którym na koniec sezonu będziemy cieszyć się z dwóch medali Biało-Czerwonych.

Czy tak się stanie przekonamy się już w najbliższą sobotę. Transmisja Grand Prix Szwecji w Malilli od godziny 19:00 w Eurosporcie Extra w Playerze.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Dziś Zmarzlik znów może być złoty! Prosta droga do trzeciego tytułu – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Dariusz Śledź: Piotr Pawlicki to zawodnik o ogromnym potencjale. Bardzo chciałbym dalej pracować we Wrocławiu – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

POLECAMY:

Żużel. Lektura na lato. Żużlowe rozmowy i opowieści – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)