Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Choć od ostatniego, decydującego o awansie meczu 1. Ligi mijają już trzy tygodnie, to w Zielonej Górze póki co wstrzymują się z ogłaszaniem kontraktów na kolejny sezon. W ostatnim czasie krążyła plotka, jakoby jedna z ekstraligowych drużyn miała mieć problem z otrzymaniem licencji na przyszłoroczne rozgrywki. Część kibiców wskazywała Enea Falubaz, który wydał w tym sezonie niemałe pieniądze na wynagrodzenia dla zawodników. Prezydent Zielonej Góry, Janusz Kubicki, przekazał jednak, że kibice mogą spać spokojnie.

 

20 meczów i 20 zwycięstw – to bilans drużyny z Grodu Bachusa w bieżących rozgrywkach 1. LŻ. Biorąc pod uwagę skład Falubazu oraz to, w jakim stylu zwyciężali kolejne spotkania, łatwo można wywnioskować, że klub za same „punktówki” wydał majątek. Mówi się, że ten niewątpliwie duży sukces drużyny mógł kosztować nawet 15 milionów. Nawet dla tak dużego klubu jak Falubaz jest to ogromny wydatek, zwłaszcza jeśli mówimy o drugim poziomie rozgrywkowym. Prezydent Zielonej Góry zapewnia jednak, że klub do końca października rozliczy się z zawodnikami i podejdzie do procesu licencyjnego.

Przypomnijmy, że miasto jest większościowym udziałowcem zielonogórskiego klubu. Kubicki złożył także podziękowania firmie Stelmet, która od wielu lat wspiera klub, a której właścicielem jest Stanisław Bieńkowski, czyli kolejny z udziałowców Falubazu.

Zielonogórscy działacze póki co milczą odnośnie składu na przyszły sezon. Powszechnie wiadomo jednak, że ten znany jest już od wielu tygodni. Żółto-biało-zielone barwy nadal będą reprezentować liderzy, Przemysław Pawlicki oraz Rasmus Jensen. Do klubu dołączą z kolei Jarosław Hampel, Piotr Pawlicki, Oskar Hurysz oraz Krzysztof Sadurski. Z wypożyczenia natomiast wróci Jan Kvech, który będzie podstawowym zawodnikiem U24. Prawdopodobnie działacze ogłoszą skład dopiero po otwarciu się okienka transferowego.