Nie tylko żużlowcy pokonują swoje zakręty w życiu prywatnym i zawodowym. O powrót do zdrowia, niczym Tomasz Gollob o punkty, zamierza walczyć wieloletni fan żużla, Paweł Romejko.
Paweł Romejko to 47-letni zapalony fan żużla, pracownik firmy DPV Logistics. Przeczytajcie wpis kibica żużla i jeśli możecie – wspomóżcie. Najważniejsze, że pan Paweł niczym Tomasz Gollob nie zamierza się poddawać i chce do końca walczyć o trzy punkty. Życzymy zwycięstwa.
Jestem Paweł, mam 47 lat i zmagam się z nowotworem złośliwym mózgu.
Wszystko zaczęło się w listopadzie 2021 roku, kiedy wracałem z trasy Holandia- Polska, doznałem silnych zawrotów głowy, ból w okolicy oczu, myślałem, że zaraz zemdleję. Następnie pojawiły się zaniki pamięci, zapominanie tras, które potrafiłem pokonać na pamięć „z zamkniętymi oczami”, mylenie imion, czy problemy z wykonywaniem podstawowych czynności. Do tego doszło najgorsze – słabe samopoczucie, niska samoocena, brak sensu życia – myśli samobójcze. Po powrocie żona umówiła wizytę z psychiatrą – po wywiadzie stwierdził głęboką depresję. Wszystko mogłoby już zakończyć się tutaj, na leczeniu zdiagnozowanej choroby psychiatrycznej. Niestety zmiany mojego zachowania i trudności w mowie pogarszały się, więc trafiłem do MSWiA w Bydgoszczy. To właśnie tam po wykonaniu tomografii stwierdzono guza mózgu. Był tak duży, jednocześnie powodował obrzęk mózgu, że operacja musiała być natychmiastowa. Operację wykonano w X Wojskowym Szpitalu w Bydgoszczy, gdzie zabieg przeszedł pomyślnie, a guz został wycięty.
Niestety wynik histopatologiczny okazał się bardzo zły:
NOWOTWÓR ZŁOŚLIWY LEWEGO PŁATA SKRONIOWEGO TYPU GLIOBLASTOMA.
Obecnie jestem pacjentem Centrum Onkologii w Bydgoszczy. Mam wdrożone leczenie skojarzone tj. 6-tygodniową RADIOTERAPIĘ oraz CHEMIOTERAPIĘ, która trwać będzie przez kolejne 6 miesięcy. Terapię onkologiczną wspieram dodatkowo metodami niekonwencjonalnymi, dzięki którym mogę łagodzić skutki uboczne tej terapii.
Cała rodzina jest również zaangażowana w poszukiwanie kliniki, która może mi pomóc w powrocie do zdrowia przy tego typu zmianach nowotworowych.
Na ten moment, sytuacja zdrowotna odebrała mi szansę na powrót do pracy w zawodzie kierowcy ciężarówek, który dotychczas wykonywałem z największą przyjemnością i pasją. Tym samym choroba pozbawiła mnie stałego źródła dochodu.
Całe życie stosowałem się do profilaktyki stanu zdrowia, prowadziłem aktywny i zdrowy tryb życia, dbałem o siebie i innych. Zawsze starałem się być dobrym człowiekiem i wspierać innych w potrzebie. Jako wieloletni kibic i fan sportu żużlowego, wiem, że współpraca, zaangażowanie oraz ciężka praca całej drużyny pozwala jechać na najwyższym poziomie. W życiu jak w sporcie, żeby osiągnąć cel, trzeba dużego zaangażowania, wytrwałości, ale też ciężkiej pracy i wiary w siebie.
Dlatego chcę walczyć o 3 punkty do samego końca. Przede mną jedno z najważniejszych okrążeń, które z odrobiną Waszego wsparcia, mam nadzieję, że uda mi się pokonać niczym Mistrz Świata, jeden z moich idoli, Tomasz Gollob.
Na co zbieram:
– łagodzenie skutków ubocznych terapii onkologicznej metodami niekonwencjonalnymi
– tlenoterapia/ hipertermia
– dieta onkologiczna
– suplementacja
– koszty dojazdów do szpitala
– konsultacje w prywatnych klinikach w Polsce i na świecie
Za każdą okazaną mi pomoc, będę bardzo wdzięczny.
Walczę o zdrowie i Życie. Wspólnie do celu !
Pana Pawła w walce można wspomóc tutaj
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!