Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W dalszym ciągu nie wiadomo, czy w związku z sankcjami, jakie zostały na Rosję po aferze dopingowej, w Togliatti odbędą się zawody Grand Prix w wyścigach na lodzie. Jakby problemów było mało, zawodnicy nie mogą wjechać do Rosji.

Zgodnie z nałożoną na Rosję karą do końca roku 2022 na terenie kraju nie mogą odbyć się mistrzostwa świata w sportach, które podlegają Światowej Agencji Antydopingowej. Regulacja ta dotyczy również dyscyplin rozgrywanych pod egidą FIM. Obecnie przewodniczący komisji sportów torowych – Armando Castagna – czyni starania, aby uzyskać zgodę na rozegranie zaplanowanych na styczeń zawodów w Togliatti. Czasu jednak zostało bardzo niewiele. Wydaje się bardzo mało prawdopodobne, aby zgoda – taka, jaką uzyskały choćby zawody Formuły 1 w Soczi – została wydana. Zdaniem Trybunału CAS, Formuły 1 z wyścigami na lodzie porównywać nie można. 

Dodatkowym problemem są obostrzenia w związku z panującą pandemią  dotyczące wjazdu do Rosji. W zawodach ligi rosyjskiej na lodzie w Ufie miał wystartować Luca Bauer. Zawodnikowi jednak odmówiono przyznania wizy wjazdowej. Nie pomogła nawet interwencja konsula Niemiec w Moskwie. Zawodnik do Rosji wjechać nie może. 

Staje się tym samym bardzo prawdopodobne, że zaplanowane w Togliatti zawody zostaną odwołane. Niedawno odwołano zawody lodowe w Berlinie. Jeśli tak się faktycznie stanie po raz pierwszy od 1966 roku nie poznamy nazwiska indywidualnego mistrza świata na lodzie.