Linus Sundstroem to dobrze znany polskim kibicom żużlowiec. Szwed w trakcie swojej kariery reprezentował takie kluby jak Stal Gorzów, ROW Rybnik czy Orzeł Łódź. W wyniku kilku poważnych kontuzji, po sezonie 2021 postanowił zjechać z toru.
32-latek po karierze nie odsunął się jednak z żużla. Teraz zajmuje się organizowaniem szkoleń dla najmłodszych – „Svemo Track Racing Days”, które cieszą się dużym zainteresowaniem. W tym roku Szwed miał już okazję do poprowadzenia kilka treningów.
– Zajmuję się trenowaniem chłopaków, którzy nie ukończyli jeszcze 21 lat. Chodzi o to, by moją osobą dać im wsparcie. Na moje treningi nie zaprosiłem żużlowców, którzy reprezentują kadrę narodową, a skupiłem się na tych, startujących na co dzień w lidze szwedzkiej. Najpierw trenowaliśmy w Aveście, a następnie spędziliśmy dwa naprawdę fajne weekendy w Motali i Hallstavik – mówi Sundstroem cytowany przez speedwayfans.se
Szwedzcy kibice od lat czekają na następców Tony’ego Rickardssona czy Andreasa Jonssona. Co ciekawe, ten drugi okazjonalnie pomaga Sundstroemowi w szkoleniu. – Andreas pomagał mi w Hallstavik, natomiast Daniel Davidsson w Motali. Udzielamy tym młodym chłopakom oraz ich rodzicom wielu rad, żużlowcy mają także sporo jazdy. Chcemy im stworzyć poczucie bezpieczeństwa, by wiedzieli, do kogo się zwracać w razie potrzeby – wyjaśnia były już żużlowiec.
Dobrym prognostykiem jest to, że na spotkaniach pojawiało się sporo młodych chłopaków. Być może w przyszłości Sundstroem nakłoni kolejnych byłych żużlowców do pomocy, dzięki czemu projekt jeszcze bardziej się rozwinie. – Szczególnie w Motali ta frekwencja dopisała. W ciągu 48 godzin wszyscy żużlowcy, którym wysłałem zaproszenie, przyjęli je. To bardzo budujące. Wśród byłych żużlowców zapewne jest chęć pomocy i postaram się zaangażować ich do współpracy. To będzie coś nowego – tłumaczy.
Po zakończeniu kariery nierzadko żużlowcy mają problem, by się odnaleźć w nowym życiu. Wydaje się, że w przypadku Sundstroema jest jednak inaczej. – To świetna sprawa móc odwdzięczyć się temu sportowi. Sprowadziłem już kilku sponsorów, a w najbliższej przyszłości mam zamiar powiększyć to grono. To bardzo inspirujące i jestem zdeterminowany, by kontynuować tę pracę – zakończył.
Żużel. Protasiewicz szczerze przed derbami: Nie jesteśmy faworytem
Żużel. Dał się wyprzedzić w ostatnim wyścigu. Po meczu nie krył niezadowolenia
Żużel. GKM zaczyna walczyć o życie. Mocne starcie w Toruniu (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Tobiasz Musielak z kontuzją! Klub wydał komunikat
Żużel. Odnalazł prędkość na ostatni bieg. Teraz chce zwycięstwa z KS Apatorem!
Żużel. W dzieciństwie rozbierano mu silnik, teraz błyszczy w GP! Niemiecki mistrz zachwycony