Fogo Unia Leszno przystąpi do rewanżowej rywalizacji z ebut.pl Stalą Gorzów w jeszcze większym osłabieniu niż do tej pory. Ostatecznie w składzie Byków nie zobaczymy Grzegorza Zengoty, który zmaga się z kontuzją obojczyka. Te informacje potwierdził już Piotr Baron.
Wypadek Zengoty w meczu w Gorzowie wyglądał fatalnie. Zawodnika Fogo Unii postawiło w poprzek toru, a na jego nieszczęście ominąć go nie zdążył Jasiński. Niedługo później nadeszły informacje o złamaniu obojczyka.
W tygodniu pojawiły się jednak pozytywne wiadomości. Prezes Byków przekazywał, że nie jest wykluczone, iż Zengota będzie w stanie wystartować już w niedzielnym spotkaniu. – Według zapewnień lekarzy Grzegorz powinien być gotowy na najbliższy, niedzielny mecz w Lesznie, ale nic nie będzie robione na siłę – mówił sternik klubu w rozmowie z Radiem Elka. – Wszystko teraz zależy od samego zawodnika jak będzie czuł się na siłach to pojedzie, jak nie to jeszcze na niego poczekamy. Nie będziemy na siłę wstawiać go do składu na niedzielny mecz – dodawał.
Jak się okazało, start krajowego seniora leszczynian nie będzie jednak możliwy. – Prezes faktycznie powiedział tak, jak jest. Lekarze również zapewnili, że może jechać, ale w tym spotkaniu na pewno nie pojedzie. Myślę, że pojedzie za niego junior – skomentował Piotr Baron w programie Speedway+ na antenie Canal+Sport 5.
Przypomnijmy, że oprócz Zengoty kontuzjowani są także Chris Holder oraz Nazar Parnicki. Sytuacja kadrowa w zespole Fogo Unii jest nie do pozazdroszczenia.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Fajfer nie myślał o zmianie klubu. Spędzi tam piąty sezon
Żużel. Wielki dzień bydgoskiego talentu. Stanął u boku Zmarzlika
Żużel. Dlaczego Woryna nie dostał powołania? Dobrucki tłumaczy
Żużel. Mecze Stali dla bogaczy, na Spartę w promocyjnej cenie! (RANKING KARNETÓW)
Żużel. Widziane zza Odry. O wejściu podatku żużlowego i nabranych (FELIETON)
Żużel. Nietypowy podarunek! Gorzowski szpadel na licytacji!