W tegorocznym sezonie Grand Prix czeka nas dość istotna zmiana w punktacji. Teraz poza zajęciem odpowiedniego miejsca w turniejach głównych, zawodnicy będą mieli okazję do powiększenia swojego dorobku poprzez… kwalifikacje przed rundami w Warszawie oraz Cardiff. Zmiany nie spotkały się z pozytywnym odbiorem ze strony Dana Bewleya.
W obu rundach żużlowcy będą mogli zdobyć nawet cztery dodatkowe punkty. Brytyjczyk na portalu społecznościowym „X” jasno dał do zrozumienia, że coraz większe „udziwnienia” nie wpłyną dobrze na rywalizację. – Jedyne czego chcemy, to dobre, uczciwe ściganie – napisał.
Żużel. Reprezentant Niemiec kończy karierę. Pozostanie jednak przy żużlu
Żużel. Jest sześciocyfrowa kwota! Bitwa o motocykl Zmarzlika trwa!
24-latek chciałby również powrotu do cyklu Grand Prix Monster Girls. Przypomnijmy, że przed startem poprzedniego sezonu zdecydowano, że dziewczyny nie będą dłużej podprowadzały zawodników pod taśmę startową. Spotkało się to z duża dezaprobatą żużlowego środowiska, bo Monster Girls od wielu lat „ubarwiały” każde zawody cyklu.
All we want is good fair racing and monster girls back https://t.co/day2Ez6egG
— Daniel Bewley (@DanBewley) January 26, 2024
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”