Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W tegorocznym sezonie Grand Prix czeka nas dość istotna zmiana w punktacji. Teraz poza zajęciem odpowiedniego miejsca w turniejach głównych, zawodnicy będą mieli okazję do powiększenia swojego dorobku poprzez… kwalifikacje przed rundami w Warszawie oraz Cardiff. Zmiany nie spotkały się z pozytywnym odbiorem ze strony Dana Bewleya.

 

W obu rundach żużlowcy będą mogli zdobyć nawet cztery dodatkowe punkty. Brytyjczyk na portalu społecznościowym „X” jasno dał do zrozumienia, że coraz większe „udziwnienia” nie wpłyną dobrze na rywalizację. – Jedyne czego chcemy, to dobre, uczciwe ściganie – napisał.

Żużel. Reprezentant Niemiec kończy karierę. Pozostanie jednak przy żużlu

Żużel. Jest sześciocyfrowa kwota! Bitwa o motocykl Zmarzlika trwa!

24-latek chciałby również powrotu do cyklu Grand Prix Monster Girls. Przypomnijmy, że przed startem poprzedniego sezonu zdecydowano, że dziewczyny nie będą dłużej podprowadzały zawodników pod taśmę startową. Spotkało się to z duża dezaprobatą żużlowego środowiska, bo Monster Girls od wielu lat „ubarwiały” każde zawody cyklu.