Piotr Pawlicki fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Hitowe spotkanie Betard Sparty Wrocław z Tauron Włókniarzem Częstochowa nie obyło się bez kontrowersji. Szeroko komentowana jest sytuacja z piątego biegu, gdy doszło do kraksy Kacpra Woryny i Piotra Pawlickiego. Szef sędziów Leszek Demski przyznał, że podjąłby inną decyzję niż arbiter spotkania – Paweł Słupski.

 

Bardzo groźnie wyglądający wypadek miał miejsce na początku piątego starcia. Kacper Woryna dobrze wystartował, ale szybko zabrali się za niego wrocławianie. Ciasno zrobiło się na wejściu w drugi łuk. Po chwili krajowy lider częstochowian przy dużej prędkości wpadł w Piotra Pawlickiego, upadł na tor, a następnie z impetem uderzył w bandę.

Na Stadionie Olimpijskim zapanowało duże zdziwienie, gdy po chwili zapaliła się niebieska lampka. Z wykluczeniem nie zgadzał się również Piotr Pawlicki.

– Widzimy zawodnika w kasku czerwonym (Artiom Łaguta – dop.red.), który wchodzi pod zawodnika w kasku białym (Kacper Woryna – dop.red.). Zaznaczmy, że robi to czysto. Nie było żadnego kontaktu, zostało tam dosyć dużo miejsca. Według mnie zawodnik w kasku białym, widząc zawodnika w kasku czerwonym, przedłużył prostą, a tam był już zawodnik w kasku niebieskim (Piotr Pawlicki – dop.red.). Decyzja nie należy do najprostszych, jednak ja skłaniałbym się do wykluczenia zawodnika w kasku białym, bo to on uderzył i wjechał w innego zawodnika. Nie odwrotnie – powiedział Leszek Demski w Magazynie PGE Ekstraligi na antenie Canal+Sport 5.

Ostatecznie ta decyzja nie przeszkodziła spartanom w zwyciężeniu spotkania. Mecz do samego końca był bardzo wyrównany i zakończył się rezultatem 46:44 dla gospodarzy.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Kary dla Pedersena nie należy się spodziewać. Ślączka: Jakie konsekwencje? – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Co za mecz we Wrocławiu! Betard Sparta wygrywa w ostatnim wyścigu (RELACJA) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)