Z trudnościami logistycznymi muszą sobie radzić przed dzisiejszym meczem działacze ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Dopiero około godz. 16 na lotnisku w Berlinie ma pojawić się bowiem Nicki Pedersen. Władze ekipy z Hallera 4 musiały zorganizować dla niego specjalny transport.
Jak udało nam się ustalić, planowany lot Duńczyka z Danii do Poznania został odwołany i musiał on korzystać z awaryjnego połączenia lotniczego do Berlina. Ze stolicy Niemiec zostanie dowieziony samochodem na stadion w Gorzowie. Lot 46-latka do Berlina jest chwilę opóźniony, ale kolejny transport już na niego czeka.
– Dzięki szybkiemu działaniu powstały problem został błyskawicznie rozwiązany. Ze spokojem czekamy na naszego zawodnika w Gorzowie – mówi Zdzisław Cichoracki, członek rady nadzorczej GKM-u.
Jeśli na trasie nie będzie żadnych komplikacji (według map ma ona trwać 2 godziny i 28 minut), to grudziądzanie nie muszą się martwić o obecność swojego lidera w Gorzowie. Bez Duńczyka trudno wyobrazić sobie korzystny wynik grudziądzan. W meczu 1. kolejki trzykrotny mistrz świata zgarnął komplet 18 punktów.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Utalentowany junior z zagranicznym kontraktem! Pojedzie w drużynie z Mistrzem Świata!
Żużel. Hitowe starcie w Sheffield! Gwiazdy spróbują odbić się od dna
Żużel. Landshut prawie wysprzedane! Emocji, piwa i golonki nie zabraknie
Żużel. Kibice Falubazu wstrzymali oddech. Niebezpieczny upadek podstawowego juniora!
Żużel. 31 procent objętości Grand Prix! Kolejny rekord Motoru
Żużel. Pickering bohaterem derbów! Liga nabiera tempa