Antonio Lindbaeck. Foto: Łukasz Forysiak, Falubaz Zielona Góra
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Antonio Lindbäck ma nadzieję na powrót na żużlowe tory. Były zawodnik m.in. klubu z Rybnika spotkał się z menadżerem, Tomasem Hellstromem, a do spotkania doszło w ośrodku terapeutycznym, w którym zawodnik uczęszcza między innymi na terapię dla anonimowych alkoholików.

 

Przypomnijmy, że obecnie zawodnik jest podejrzany o prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. W rozmowie z menadżerem zawodnik przekazał, że myśli ponownie o powrocie na żużlowy tor.

– Myślę, że zespół Avesty mógł trochę poczekać z zerwaniem kontraktu. Antonio jest podejrzany, a nie skazany. Celem Antonio jest powrót do żużla. Niewykluczone, że aby tak się stało wraz z Phlipem Hellstroem- Bangsem będą przeniesieni do innego klubu – mówi na łamach szwedzkiej prasy Tomas Hellstroem.

Team PHB, do którego należy Antonio Lindbäck, solidaryzuje się ze swoim zawodnikiem. – Antonio radzi sobie z tym, co go spotkało każdego dnia i z dnia na dzień jest w coraz lepszej formie. Celem jest przede wszystkim dobre samopoczucie i odnalezienie siebie. Zespół PHB popiera zawodnika w 100% – można przeczytać w mediach społecznościowych.

3 komentarze on Żużel. Antonio Lindbaeck myśli o powrocie na tor
    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    8 Mar 2022
     1:51pm

    Cóż … w krajach takich jak Szwecja czy Norwegia, gdzie w stosunku do łamiących przepisy ruchu drogowego są stosowane straszne restrykcje nie jest to nic dziwnego. Jeśli ktoś nie był to tego nie pojmie, jednak to nie sa żarty, jak 30 km/h to 30, jak 50 km/h to 50 i nie ma, że jest 10% tolerancja. Mandaty potrafią zrujnować milionera, gdyż to narzuca je urząd skarbowy.

    W Polsce przekroczenie prędkości nawet o 50 kilometrów to żart, albo prowadzenie na podwójnym gazie to normalka.

    Prawdopodobnie Lindbaeckowi w Szwecji dano opcję, albo się „leczysz” co dla każdego Polaka brzmi śmiesznie, albo nie dostaniesz możliwości prowadzenia pojazdów mechanicznych do końca życia, łącznie z elektryczna hulajnogą!!!

      Michal K
      8 Mar 2022
       5:56pm

      Wiesz że twój wywód nie trzyma się kupy?Już wyjaśniam dlaczego.czy A.L nie został zatrzymany już poraz CZWARTY za prowadzenie w stanie wskazującym?Już wiesz dlaczego twoje dyrdymały są błędne?

        Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
        9 Mar 2022
         2:45pm

        Jakoś nie śledzę „kariery” mandatowej A.L, gdyż jest mi to całkowicie obojętne (niech chłop się ogarnie, bo nie jest w Brazylii, albo innym kraju Ameryki południowej, gdzie nikt nie zna zasad ruchu drogowego). Jednak zdaję sobie sprawę z restrykcji, bardzo słusznych, w krajach Skandynawskich. Czy Antonio patrzy na to inaczej?

        Nie wiem dlaczego, moje dyrdymały nie „trzymają się kupy”. Bardzo chętnie usłyszę twój wywód @Michal K. DAWAJ!

Skomentuj

3 komentarze on Żużel. Antonio Lindbaeck myśli o powrocie na tor
    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    8 Mar 2022
     1:51pm

    Cóż … w krajach takich jak Szwecja czy Norwegia, gdzie w stosunku do łamiących przepisy ruchu drogowego są stosowane straszne restrykcje nie jest to nic dziwnego. Jeśli ktoś nie był to tego nie pojmie, jednak to nie sa żarty, jak 30 km/h to 30, jak 50 km/h to 50 i nie ma, że jest 10% tolerancja. Mandaty potrafią zrujnować milionera, gdyż to narzuca je urząd skarbowy.

    W Polsce przekroczenie prędkości nawet o 50 kilometrów to żart, albo prowadzenie na podwójnym gazie to normalka.

    Prawdopodobnie Lindbaeckowi w Szwecji dano opcję, albo się „leczysz” co dla każdego Polaka brzmi śmiesznie, albo nie dostaniesz możliwości prowadzenia pojazdów mechanicznych do końca życia, łącznie z elektryczna hulajnogą!!!

      Michal K
      8 Mar 2022
       5:56pm

      Wiesz że twój wywód nie trzyma się kupy?Już wyjaśniam dlaczego.czy A.L nie został zatrzymany już poraz CZWARTY za prowadzenie w stanie wskazującym?Już wiesz dlaczego twoje dyrdymały są błędne?

        Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
        9 Mar 2022
         2:45pm

        Jakoś nie śledzę „kariery” mandatowej A.L, gdyż jest mi to całkowicie obojętne (niech chłop się ogarnie, bo nie jest w Brazylii, albo innym kraju Ameryki południowej, gdzie nikt nie zna zasad ruchu drogowego). Jednak zdaję sobie sprawę z restrykcji, bardzo słusznych, w krajach Skandynawskich. Czy Antonio patrzy na to inaczej?

        Nie wiem dlaczego, moje dyrdymały nie „trzymają się kupy”. Bardzo chętnie usłyszę twój wywód @Michal K. DAWAJ!

Skomentuj