Żużel. Adam Skórnicki wspomina starty w Wolverhampton. „Tutaj zaczęło się moje ściganie”

fot: Wolverhampton Wolves
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

95 lat – tyle trwała przygoda Wolverhampton Wolves na legendarnym obiekcie Monmore Green. Właściciele stadionu nie zgodzili się na przedłużenie umowy najmu klubowi, wobec czego działacze postanowili zorganizować pożegnalny turniej. Pojawiło się na nim wiele gwiazd, które w przeszłości reprezentowały Wilki. Jedną z nich był Adam Skórnicki, który spędził na Monmore Green osiem sezonów.

 

Popularny „Skóra” na Wyspy zawitał w 2000 roku. Podpisał kontrakt z działaczami Wolverhampton Wolves i ścigał się w barwach Wilków przez pięć kolejnych sezonów. Następnie powrócił w roku 2009 i na chwilę w 2017. Jak wspomina, była to dla niego bardzo dobra szkoła żużla.

– Mój pierwszy sezon na Mormone Green był totalnie szalony. Nie znałem wtedy ani jednego słowa w języku angielskim. Nie wiedziałem też tak naprawdę zbyt wiele o żużlu. Przyszedłem tu w wieku 24 lat i można powiedzieć, że prawdziwe ściganie w moim wykonaniu zaczęło się właśnie tutaj. Jestem wdzięczny, że dostałem szansę na podpisanie tutaj kontraktu – powiedział Skórnicki w rozmowie z mediami klubowymi Wolverhampton Wolves.

Jak wiemy, Brytyjczycy nieco „luźniej” podchodzą do meczów i jest to dla nich przede wszystkim rozrywka. Na zawodnikach nie ciąży aż tak olbrzymia presja, jak chociażby w Polsce.

– Atmosfera tutaj jest zupełnie inna od tej podczas meczów w Polsce, miejscowi fani zawsze nas świetnie dopingowali. Będąc na topie jasne jest, że pojawiają się czasem słabsze momenty. Słowa podziękowania należą się wszystkim ludziom związanym z klubem oraz kibicom, którzy często pomagali mi przebrnąć przez trudny okres. Zawsze byli dla mnie bardzo wyrozumiali i zdawali sobie sprawę z tego, że sportowiec może mieć gorszy dzień – przyznał

Kibice Wilków wręcz pokochali Skórnickiego. Mistrz Polski z 2008 roku zawsze był mile widziany na Monmore Green. Na pożegnalnym turnieju kibice mogli nawet zakupić specjalny program, w którym zawarte były kultowe cytaty „Skóry”. Na ten moment nie wiadomo, jak dalej potoczą się losy drużyny z Wolverhampton. Jasnym jest, że klub nie będzie mógł korzystać z dotychczasowego obiektu, więc działacze będą musieli poszukać sobie nowego toru do jazdy.