Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

 

Niemiecki zawodnik Max Dilger w końcu doczekał się upragnionych startów na żużlu. W sobotę będzie broił barw Wolfe Wittstock w meczu z PSŻ Poznań. Żużel to jednak wyrzeczenia. W weekend zawodnik ma do przejechania bowiem jedyne 3500 km. 

Jako że Max Dilger mieszka w Lahr ma do dojechania na sobotni mecz w lidze polskiej jedyne ….820 km. Po zakończeniu spotkania w Wittstock zawodnik udaje się bezpośrednio do francuskiego Morizes gdzie z kolei musi zameldować się o godzinie dwunastej w niedzielę aby wystartować w meczu ligi francuskiej. Po spotkaniu zawodnik udaje się bezpośrednio do domu gdzie planuje przyjazd poniedziałkowym porankiem. Jak wyliczył sam zawodnik w weekend ma do pokonania …3500 kilometrów.

– Przede mną pracowity weekend ale i wiele jazdy. Łącznie mam do przebycia blisko 3700 kilometrów pomiędzy piątkowym popołudniem a poniedziałkowym porankiem – można przeczytać w mediach społecznościowych Niemca.