Kolejne polskie mistrzostwo świata sprawiło, że ponownie wzrosło zainteresowanie sportem żużlowym. We wtorek gościem tradycyjnej, porannej rozmowy Radia Zet, prowadzonej przez Beatę Lubecką, był Bartosz Zmarzlik.
Rozmowa trwała pół godziny i dotyczyła całej kariery zawodnika. Polski mistrz świata przyznał, że żużel jest w jego życiu obecny właściwie w każdym aspekcie, nawet podczas snu. – W nocy też czasem jadę, kręcę jakieś śrubki od motocykla, wymyślam coś, co mógłbym jeszcze poprawić – zażartował Zmarzlik.
Mistrz świata zdradził również, że miał już być po ślubie ze swoją narzeczoną, ale plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa. – W marcu zostanę tatą. Nie mogę się doczekać. Za chwilę sezon się kończy i będzie czas na przygotowanie – mówił na antenie ogólnopolskiej stacji zawodnik Stali.
Zmarzlik przypomniał również jak zaczynała się jego żużlowa kariera. – Skąd wzięła się fascynacja żużlem? W tym sporcie jestem już 18 lat. Gdy miałem 3 albo 4 latka tata pokazywał mi zdjęcia, że miałem na podwórku motocykl i śmigałem na nim. Zawsze mieliśmy z bratem pełno motoryzacji na podwórku. Tata to złota rączka – opowiadał gość Radia ZET. – Jak byłem mały, to zobaczyłem ulotkę w pobliskiej miejscowości „żużel, motory”. Męczyłem bardzo mamę i tatę, żebyśmy pojechali zobaczyć co to jest ten żużel. Pobiegłem do trenera zapytać, jak zapisać się do szkółki żużlowej. Namowa rodziców trochę trwała. To był 2002 rok – dodał. – Było raz coś takiego, że dla jaj założyłem kozaki mamy, żeby być wyższym i poszedłem do trenera. Była z tego kupa śmiechu, ale pozwolił mi wjechać na tor – mówił sportowiec.
– Stres, lęk i inne rzeczy towarzyszą, ale poprzez liczbę zawodów, w których uczestniczymy w sezonie, wprowadza nas i oswaja nas to z tym wszystkim. Musimy odciągać od siebie złe myśli i skoncentrować się na tym, co robimy – podkreślił Zmarzlik. Polak nie ukrywa także tego, że jest wierzący. Czy to mu pomaga na torze? – Oczywiście, że tak. Wiary się nie wstydzę. Wiem, że zawsze to nie przeszkodzi a pomoże – podkreślił.
Prowadząca nie ustrzegła się wpadek. Na początku rozmowy zapytała dwukrotnego mistrza świata, czy to co ma na sobie to ten ubiór w którym ściga się na torze. Bartosz Zmarzlik ubrany był w swoją teamową bluzę.
Cała rozmowa Beaty Lubeckiej z Bartoszem Zmarzlikiem dostępna jest w tym miejscu.
Żużel. Nowa ciekawa książka dla sympatyków żużla już dostępna! W niej historia pojedynków leszczyńsko-wrocławskich
Żużel. Odrodzenie Walaska w Łodzi. „Teraz wiek nie odgrywa już takiej roli”
Żużel. Lider Wybrzeża po porażce: Ten mecz nie powinien się w ogóle rozpocząć
Żużel. Wraca czołowa liga świata! Multum Polaków pojedzie w Szwecji
Żużel. Stal wbija szpilkę Falubazowi! Policzyli im dni bez wygranej w derbach!
Żużel. Czekali na niego ponad 3500 dni. Wielki powrót Bombera!