Bartosz Zmarzlik. Foto. Speedway Motor Lublin
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

– Jak przetrwałem czas pandemii? Głowa cały czas myślała o speedwayu, ale musiałem robić inne rzeczy, np. w ogródku. Tata, jak mnie widział, mówił, że wyglądam jak 20 lat temu, z łapami upapranymi po łokcie. Majsterkowało się, ogródek z narzeczoną dwa razy przepieliło – mówi Bartosz Zmarzlik w rozmowie z Marceliną Rutkowską.

Przypomnijmy, że Bartosz Zmarzlik wystąpi z dziką kartą w pierwszej rundzie cyklu Tauron SEC 2020 w Toruniu (4 lipca). – Toruń sprzyja walce, a ja, choć nie jestem już juniorem, będę w tych zawodach debiutował – podkreśla indywidualny mistrz świata. I pozostaje spokojny.

– Czuję się świetne na motocyklu w tym roku, może nawet lepiej niż w zeszłym. Nie zawsze oddają to punkty, ale fajnie, jeśli ludzie to rozumieją. Dziś w żużlu pewne kruczki tkwią w regulacji, a ja to kocham i poświęcam się temu w stu procentach, żeby do wszystkiego jak najszybciej dojść. W warsztacie siedzę od rana do wieczora – dodaje champion.

Poniżej cała rozmowa, a także losowanie numerów startowych na pierwszą rundę Tauron SEC w Toruniu.