Zdjęcie: Facebook GKM-u Grudziądz
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W środę GKSŻ wizytowała i zatwierdziła przebudowany tor MRGARDEN GKM-u Grudziądz. Według przeprowadzonych pomiarów, arena zmagań żużlowców została skrócona z 379 do 355 metrów. To jednak nie koniec zmian, które czekają obiekt przy Hallera 4.

– Żadnych komplikacji z odbiorem toru nie mieliśmy. Przyjechał pan Leszek Demski i tor mamy odebrany. Wszystko z nim jest więc w porządku – mówi nam Robert Kempiński, szkoleniowiec grudziądzkiej ekipy.

Marcin Murawski, prezes MRGARDEN GKM-u, poinformował także o tym, że nowy owal będzie o 2 metry szerszy na łukach. Okazuje się, że jest to związane z tym, iż przed sezonem 2021 grudziądzanie będą musieli przeprowadzić kolejne prace na swoim obiekcie.

– Zmiany były spowodowane przede wszystkim tym, że mamy na stadionie nowy system odwodnienia. Dodatkowo, za rok będziemy mieli nową bandę, która trochę miejsca zabierze, więc stąd te szersze łuki. Musieliśmy przesunąć krawężnik o dwa metry, bo inaczej byłoby potem za wąsko. Prace związane z przesuwaniem krawężnika są bardzo kosztowne, więc woleliśmy zrobić to za jednym razem, już teraz, a nie potem przesuwać go znowu – tłumaczy trener ekipy Gołębi.

Wśród kibiców od razu pojawiły się pytania dotyczącego tego, czy zmiany przy Hallera 4 wpłyną na atrakcyjność spotkań. Nie jest tajemnicą, że grudziądzki tor jest idealny dla tych zawodników, którzy lubią wyprzedzać po zewnętrznej.

– Czy będzie inaczej? To zależy od przygotowania toru. Jak będziemy go dalej przygotowywać tak, jak to było do tej pory, to będzie możliwość jazdy po szerokiej. Jak będzie  bardziej twardo, to będzie chodził krawężnik – podsumowuje Kempiński.

BARTOSZ RABENDA

CZYTAJ TAKŻE: