W związku z pozytywnym wynikiem testu na obecność koronawirusa u jednej z osób, znajdujących się w parku maszyn w czasie trwania meczu PGG ROW-u Rybnik z Fogo Unią Leszno, podczas dzisiejszego spotkania prezesów klubów PGE Ekstraligi podjęto decyzję o przeprowadzaniu, co dwa tygodnie, testów genetycznych na obecność COVID-19. Ruch ten ma zminimalizować ryzyko wystąpienia kolejnych przypadków, a także zapobiec ewentualnemu zablokowaniu rozgrywek w sezonie 2020.
Na gorąco decyzję o przeprowadzaniu zapobiegawczych testów genetycznych skomentował prezes Moje Bermudy Stali Gorzów – Marek Grzyb.
– Na dzisiejszym spotkaniu prezesów klubów PGE Ekstraligi została podjęta decyzja o przeprowadzaniu testów genetycznych na obecność wirusa. Ma się to odbywać cyklicznie, co dwa tygodnie. Automatycznie ten ruch generuje dodatkowe koszty dla budżetów poszczególnych klubów, jednak w zaistniałej sytuacji bezpieczeństwo zawodników jak i osób funkcyjnych jest najważniejsze. Nie chcemy dopuścić do zablokowania rozgrywek PGE Ekstraligi w tym sezonie – skomentował sternik gorzowskiego klubu.
Decyzja, kiedy nowa regulacja ma wejść w życie, zapadnie we wtorek.
Mnie się wydaje, że ten sezon nasze kluby żużlowe i zawodników będzie drogo kosztował. Na razie stwierdzono jeden przypadek u obsługi zawodów. Jakie będą musiały być wprowadzone przedsięwzięcia po stwierdzeniu zakażenia u kibica. Przy takim przestrzeganiu przepisów, trzeba będzie badać cały sektor.
Kabaret
Obym się mylił, ale mam wrażenie, że to pierwsza, ale niestety nie ostatnia taka sytuacja, gdzie będą „pauzy, przerwy dłuższe, krótsze”. Sezon może wyglądać tak, że jedna drużyna będzie miała 11 meczów, druga 9, a kolejna 6. To niczego dobrego nie wróży.
Kto to wymyślił ze co 2 tygodnie i od kiedy robi się testy ludziom bez objawów i kontaktu.
Żużel. Badania potwierdziły uraz. Fatalne wieści dla Byków!
Żużel. Wrocławianie pogrążeni w Toruniu! Odrodzony Przedpełski (RELACJA)
Żużel. GKM gromi Unię! Ogromny pech Kołodzieja (RELACJA)
Żużel. Groźny upadek w Grudziądzu! Kontuzja Kołodzieja?
Żużel. Udzielił kolegom wskazówek i podziałało. „Dziękuję, że mnie posłuchali”
Żużel. Protasiewicz szczerze przed derbami: Nie jesteśmy faworytem