Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Anders Thomsen to człowiek, którego z pewnością można nazwać wygranym sezonu 2020, nie bezpodstawnie zresztą. Swoją jazdą, rozwojem i motywacją udowadnia, że warto na niego stawiać spore pieniądze. Duńczyk, obok Bartosza Zmarzlika jest jednym z ojców tegorocznego sukcesu klubu z Gorzowa Wielkopolskiego, a już w przyszłym sezonie będzie miał okazję rywalizować o tytuł indywidualnego mistrza świata jako stały uczestnik cyklu. Z jednym ze sponsorów Duńczyka, który wspiera go od samego początku, udało nam się porozmawiać. Steen Jensen jest właścicielem browaru HC Andersen Brewery, a o kulisach jego współpracy z Andersem Thomsenem w poniższej rozmowie.

Jak długo działa Pan już w środowisku żużlowym w charakterze wsparcia finansowego?

Hmm, tak naprawdę odkąd Anders Thomsen przyszedł na świat, no może prawie, odkąd nauczył się sam chodzić, czyli od mniej więcej 22 lat. Od samego początku go wspierałem i robię to do dziś.

Czyli zna Pan Andersa jeszcze z czasów jego dzieciństwa?

O tak, niemalże od urodzenia. Moja żona była jego nauczycielką w szkole. Anders przychodził do nas do domu, jako małe dziecko, kiedy dopiero zaczynał swoją przygodę z żużlem, stawiał pierwsze kroki na motocyklu.

Czym się Pan na co dzień zajmuje, jaki jest profil działalności Pana firmy?

Prowadzę browar, czyli produkujemy swoje własne piwo w Danii. Firma nazywa się H.C. Andersen Brewery.

Jesteście ulokowani tylko i wyłącznie w Danii, czy też Wasza działalność sięga również poza granice kraju?

Na ten moment jesteśmy tylko w Danii, ale mam plan oraz szczerą nadzieję, że w niedługim czasie będziemy mieć możliwość otwarcia się również na inne kraje, w tym Polskę. Bardzo chciałbym ruszyć z dystrybucją naszego browaru dalej. Wiem, że w Polsce ludzie lubią piwo, a ja bardzo lubię Polskę. Być może w przyszłości się to uda.

Mówi Pan, że wspieracie Andersa od samego początku. Jakiego rodzaju korzyści czerpie Pan z tej współpracy, finansowe, wizerunkowe, czy jeszcze inne?

Hmm profit materialny mamy w takiej postaci, że jeden z kombinezonów Andersa znajduje się w siedzibie naszego browaru. Ludzie odwiedzający browar często interesują się tym, co znajduje się w środku, wypytują skąd wziął się tutaj kombinezon, pytają o Andersa, o naszą współpracę. W Danii również żużel jest popularny, więc takie rzeczy przyciągają ludzi. Więc pomagając Andersowi, bardziej korzystnie wpływa to na nasz wizerunek.

Jak często ma Pan okazję bywać w Polsce?

Normalnie zdarza nam się bywać częściej, jednak w tym roku jedyną okazją było Grand Prix w Gorzowie Wielkopolskim, z uwagi na to, że Anders dostał na te zawody dziką kartę. Niestety pandemia znacznie utrudniła podróżowanie, ten rok cały jest dziwny, inny niż wszystkie. Jednak do Polski bardzo lubię przyjeżdżać, spędzać tutaj czas. Najczęściej bywam oczywiście w Gorzowie, ponieważ w tym klubie startuje Anders. Ale miałem okazję odwiedzić także Bydgoszcz, Gdańsk oraz Szczecin.

Jaki ma Pan obecnie kontakt z Andersem? Czy są to relacje bardziej biznesowe, prywatne, rodzinne?

Zdecydowanie utrzymujemy relacje przyjacielskie, niemalże rodzinne. Tak jak wspomniałem na początku, znam tego chłopaka odkąd przyszedł na świat, często się ze sobą kontaktujemy i rozmawiamy na różne tematy. Oprócz tego, w wolnym czasie Anders często odwiedza nas w domu. Mamy posiadłość na wsi, spory kawałek ziemi i trzy jeziora, w których można łowić ryby. Może mieliście okazję zobaczyć zdjęcie na profilu Andersa, gdy wędkował przed sezonem. To było właśnie u mnie w domu. Anders lubi tego rodzaju oderwanie się od rzeczywistości, uspokaja go to, dlatego często odwiedza nas i wspólnie wędkujemy. Mamy w jeziorach karpie, które ważą nawet 20 kilogramów więc złowienie takiej sztuki też nie jest takim prostym zadaniem, trzeba się „nasiłować”.

Na koniec… Czego Pan życzy Andersowi, jak Pan ocenia jego szanse w cyklu Grand Prix?

Życzę mu tego, czego on sam sobie życzy i czego od siebie wymaga. Anders jest świetnym facetem, zmotywowanym, nieustępliwym, a także bardzo profesjonalnym. Ma ogromny potencjał, szybko się rozwija i jestem pewien, że może sporo namieszać. Będę za niego mocno trzymał kciuki w cyklu Grand Prix, wierzę w niego.

Dziękuję za rozmowę.

Ja również dziękuję. Pozdrawiam polskich fanów.

Rozmawiał SEBASTIAN SIREK