fot. Mateusz Dzierwa
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Czy w przyszłym roku ruszy mocno już opóźniona modernizacja Stadionu Miejskiego w Mościcach? Na razie wiadomo, że nowy projekt przebudowy nie będzie tak spektakularny i kompleksowy jak pierwotnie planowano. O reszcie zadecydują radni, ale perspektywy nie rysują się kolorowo. 

Projekt oszczędnościowy

Samorząd otrzymał nowy projekt stadionu, według niego przebudowa ma przebiegać etapami. W pierwszym etapie ma być poddany remontowi tor żużlowy oraz płyta boiska piłkarskiego, wraz z wykonaniem drenażu. W kolejnych trybuny i zaplecze dla sportowców, wreszcie trybuna główna, z wydzielonymi pomieszczeniami dla vip-ów. Ograniczona modernizacja etapowa to według prezydenta Romana Ciepieli konieczność wynikająca z faktu, że w pierwszym przetargu ogłoszonym przez miasto, najniższa oferta wyniosła prawie 90 milionów złotych, a więc ponad dwukrotnie więcej niż samorząd planował przeznaczyć na tę inwestycję. Stąd też w nowym projekcie ograniczono zasięg prac. I tak, dachem ma zostać  przykryta jedynie trybuna główna, znacznie mniej będzie także tzw. skyboksów.

Stadion Miejski w Mościcach ma mieć docelowo 9,5 tysiąca miejsc siedzących oraz 2 tysiące miejsc stojących. Otwartą kwestią pozostaje to, czy uda się wykorzystać istniejące już, zamontowane na początku lat 70. minionego wieku, maszty oświetleniowe oraz wały trybun na wirażach stadionu. Jeżeli nie, koszt modernizacji na pewno wzrośnie. Zdaniem prezydenta, tzw. kosztorys inwestorski ma być gotowy niebawem. Obecnie samorząd oczekuje także na wydanie opinii środowiskowej oraz pozwoleń na budowę. Pierwszy etap przebudowy największego w mieście obiektu sportowego mógłby nastąpić w przyszłym roku. Mógłby…

Budżet aż trzeszczy

Wiele będzie zależało od realiów budżetowych, a one nie wyglądają dobrze. Miasto jest mocno zadłużone, stąd konieczność cięć oraz ograniczeń inwestycyjnych. Tarnowską Radę Miejską czekać będzie więc twardy orzech do zgryzienia, czy zgodzić się na milionowe wydatki na modernizację stadionu, która i tak swoim zasięgiem obejmie znacznie mniejszy zakres niż pierwotnie planowano.

Pierwsze sygnały od radnych nie są niestety zbyt optymistyczne. W poniedziałek na antenie regionalnego radia RDN, wypowiadali się radni z PiS oraz Koalicji Obywatelskiej – Dawid Solak oraz Sebastian Stepek. O dziwo, w tej kwestii byli jednomyślni. Są na nie i uważają, że budżet inwestycyjny związany z olbrzymim zadłużeniem miasta jest tak okrojony, że pieniędzy na modernizację stadionu nie będzie.

– Pan prezydent powinien odważnie powiedzieć mieszkańcom, że remontu Stadionu Miejskiego nie będzie. Nie ma na to pieniędzy. W przyszłorocznym budżecie zapisano na to, uwaga, 500 tysięcy złotych… Pieniądze były, lecz zostały wydane na inne cele, m.in. na remont hali Jaskółka. Pod względem inwestowania w działania prorozwojowe rozmieniliśmy się ostatnio na drobne – powiedział na radiowej antenie Dawid Solak. – Wszystko na to wskazuje, że remontu stadionu rzeczywiście nie będzie – mówił z kolei Sebastian Stepek.

Przyszłość tarnowskiego żużla, jak widać, nie rysuje się kolorowo. Sesja budżetowa, podczas której zapadną kluczowe decyzje, odbędzie się w połowie grudnia lub na początku stycznia. 

ROBERT NOGA