Kamil Stoch, fot. Kacper Kirklewski / 400mm.pl
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Zwycięzcą trzeciego konkursu Turnieju Czterech Skoczni został Jan Hoerl. Austriak wytrzymał próbę nerwów i długą przerwę spowodowaną warunkami pogodowymi. Drugie miejsce zajął Ryoyu Kobayashi i to on został liderem klasyfikacji Turnieju Czterech Skoczni. Polacy zaliczyli najlepszy turniej w tym sezonie. Najwyższą lokatę zajął Kamil Stoch, który był 11. 

 

W środowym konkursie zabrakło Dawida Kubackiego, który nie przebrnął wtorkowych kwalifikacji. Skok Macieja Kota także nie napawał optymizmem, bowiem skoczył zaledwie 117,5 metra. Oznaczało to pożegnanie z zawodami. Nadzieję na to, że będzie to dobry turniej dał Piotr Żyła. 36-latek zaliczył świetny skok – 131 metrów i tym samym skoczył za rozmiar skoczni. Po pierwszej serii dało mu to 4. miejsce. Oprócz niego do kolejnej fazy przeszli także Kamil Stoch, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł jako lucky looser. W całym konkursie prowadził Jan Hoerl.

 

W drugim skoku swoje najlepsze oblicze pokazał Kamil Stoch. 36-latek skoczył 130 metrów, co stanowi jego najlepszy wynik w tym sezonie. Druga seria nie przebiegła tak sprawnie jak pierwsza. Problemy z wiatrem spowodowały długą przerwę. Po niej słabą próbę zaliczył Piotr Żyła i ostatecznie zakończył turniej na 14. miejscu. Najlepszym z Polaków był Stoch, który ukończył zawody na 11. lokacie. Aleksander Zniszczoł zajął 24. miejsce, Paweł Wąsek 29., a Maciej Kot był 34. Najlepszy okazał się Jan Hoerl. Drugi był Ryoyu Kobayashi, trzeci Michael Hayboeck, czwarty Lovro Kos, a piąty Andreas Wellinger. Dzięki temu rozstrzygnięciu po trzech turniejach liderem klasyfikacji jest Kobayashi.