Zwycięzcą trzeciego konkursu Turnieju Czterech Skoczni został Jan Hoerl. Austriak wytrzymał próbę nerwów i długą przerwę spowodowaną warunkami pogodowymi. Drugie miejsce zajął Ryoyu Kobayashi i to on został liderem klasyfikacji Turnieju Czterech Skoczni. Polacy zaliczyli najlepszy turniej w tym sezonie. Najwyższą lokatę zajął Kamil Stoch, który był 11.
W środowym konkursie zabrakło Dawida Kubackiego, który nie przebrnął wtorkowych kwalifikacji. Skok Macieja Kota także nie napawał optymizmem, bowiem skoczył zaledwie 117,5 metra. Oznaczało to pożegnanie z zawodami. Nadzieję na to, że będzie to dobry turniej dał Piotr Żyła. 36-latek zaliczył świetny skok – 131 metrów i tym samym skoczył za rozmiar skoczni. Po pierwszej serii dało mu to 4. miejsce. Oprócz niego do kolejnej fazy przeszli także Kamil Stoch, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł jako lucky looser. W całym konkursie prowadził Jan Hoerl.
W drugim skoku swoje najlepsze oblicze pokazał Kamil Stoch. 36-latek skoczył 130 metrów, co stanowi jego najlepszy wynik w tym sezonie. Druga seria nie przebiegła tak sprawnie jak pierwsza. Problemy z wiatrem spowodowały długą przerwę. Po niej słabą próbę zaliczył Piotr Żyła i ostatecznie zakończył turniej na 14. miejscu. Najlepszym z Polaków był Stoch, który ukończył zawody na 11. lokacie. Aleksander Zniszczoł zajął 24. miejsce, Paweł Wąsek 29., a Maciej Kot był 34. Najlepszy okazał się Jan Hoerl. Drugi był Ryoyu Kobayashi, trzeci Michael Hayboeck, czwarty Lovro Kos, a piąty Andreas Wellinger. Dzięki temu rozstrzygnięciu po trzech turniejach liderem klasyfikacji jest Kobayashi.
Żużel. Fatalna kraksa w Rybniku. Motocykl wyleciał za bandę!
Żużel. Lwy chcą w końcu pokazać pazur. Spartanie jadą tam, gdzie świetnie się czują (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Zmiana ligi nie robi na nim większego wrażenia. Skąd forma Ryana Douglasa?
Żużel. Metalkas 2. Ekstraliga odrabia zaległości. Bardzo ważny mecz w Łodzi (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Kibice Wilków piszą o pogardzie! Chcą przeprosin od komentatora Canal+!
Żużel. Byli zaskoczeni własnym torem. Teraz jadą wygrać do Rybnika