Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Tradycyjnie już podsumowujemy ostatnią kolejkę żużlowej PGE Ekstraligi. Oto ci zawodnicy, którzy swoją postawą zasłużyli na słowa pochwały jak i ci, którzy o swoim występie powinni jak najszybciej zapomnieć.

Lista Hop 

  1. Martin Vaculik (Stelmet Falubaz Zielona Góra). Słowak po raz kolejny nie zawiódł kibiców i pojechał na swoim poziomie. To on zwycięstwem nad Artiomem Łagutą w ostatnim biegu zapewnił zwycięstwo Falubazowi. W całym meczu zapisał na swoim koncie 11 punktów oraz bonus. 
  2. Matej Zagar (forBET Włókniarz Częstochowa). Słoweniec w końcu pojechał na wysokim poziomie w meczu wyjazdowym. Na torze w Lublinie zdobył 11 punktów oraz bonus i mocno przyczynił się do wywalczenia remisu przez zespół Włókniarza. 
  3. Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław). Po słabym występie na własnym torze w Grand Prix Polski, Anglik z doskonałej strony pokazał się na toruńskiej Motoarenie. W pięciu startach wywalczył 13 punktów, czterokrotnie mijając linię mety na pierwszej pozycji. 
  4. Krzysztof Kasprzak (truly.work Stal Gorzów). Bardzo dobrze pojechał Szymon Woźniak w zespole gospodarzy – my jednak wyróżniamy po raz pierwszy w tym sezonie Krzysztofa Kasprzaka, który w sześciu swoich startach zapisał na swoim koncie 12 punktów oraz dwa bonusy. 

Lista Bęc 

  1. Przemysław Pawlicki (MRGARDEN GKM Grudziądz). Przerwa letnia w rozgrywkach ligowych najwidoczniej nie wpłynęła najlepiej na seniora Grudziądza. W swoich trzech startach wywalczył zaledwie 2 punkty. 
  2. Andreas Jonsson (Speed Car Motor Lublin). Z pewnością Jacek Ziółkowski liczył na więcej niż tylko 4 punkty Szweda w meczu na własnym torze. Najwyraźniej jednak po powrocie po kontuzji Jonsson nie może osiągnąć właściwego rytmu. 
  3. Norbert Kościuch (Get Well Toruń). Norbert dwukrotnie dostał szansę startów. Niestety dwukrotnie mijał linię na ostatnim miejscu i zawody tym samym zakończył z zerowym dorobkiem punktowym. 
  4. Jarosław Hampel (Unia Leszno). Bukmacherzy zakładali, że wynik punktowy Jarosława Hampela zakręci się w granicach 6-7 punktów. Okazało się jednak, że wywalczył on zaledwie 3 punkty i bez wątpienia spisał się tym razem poniżej oczekiwań.