Chyba na żadnym z zawodników nie skupiała się przed meczem Betard Sparty Wrocław z Motorem Lublin taka uwaga widzów, jak na Jarosławie Hampelu. Trzykrotny medalista indywidualnych mistrzostw świata na żużlu zastąpił w składzie ulubieńca kibiców Koziołków, Pawła Miesiąca, a jego zespół przegrał dwudziestoma punktami. Czy Miesiąc może liczyć na powrót do składu już w przyszłą niedziele, 21 czerwca, w domowym starciu z Moje Bermudy Stalą Gorzów Wielkopolski, a jeśli tak, to za kogo? Przeanalizujmy piątkowe występy jego głównych rywali – Jarosława Hampela, Jakuba Jamroga i Mateja Zagara.
Jarosław Hampel jeszcze przed rozpoczęciem meczu udzielił wywiadu Maciejowi Markowskiemu z Eleven Sports. – Na pewno będę chciał być skuteczny dla Motoru Lublin. Tematu Fogo Unii już dla mnie nie ma. Koncentruje się na jeździe w nowych barwach, bo nie mam żadnej gwarancji startów i muszę rywalizować jak równy z równymi z kolegami z drużyny. Będą jeździć ci, którzy będą wygrywać. Takimi prawami rządzi się sport – powiedział o swoich celach na najbliższe tygodnie Mały. Żużlowiec Motoru odniósł się także do plotek, zgodnie z którymi nie był mile widziany przez partnerów z drużyny. – Nie odczułem niechęci do mojej osoby ze strony kolegów. Mieliśmy wąskie spotkanie w gronie zawodników, menedżerów i trenerów, na którym wszystko sobie ustaliliśmy – uciął spekulacje siedmiokrotny drużynowy mistrz Polski.
Na torze Hampel zaprezentował iście sinusoidalną dyspozycję. Po świetnym otwarciu meczu i pewnym zwycięstwie, kolejne dwa starty zaowocowały „śliwkami” w programach zawodów przy jego nazwisku. W drugiej części starcia, kiedy losy spotkania były już de facto rozstrzygnięte, Hampel się przebudził, po raz drugi tego dnia wygrał, a następnie pokonał na dystansie – co przecież nigdy nie było jego największą zaletą – fenomenalnego Maksyma Drabika. Siedem punktów w pięciu startach nie jest powodem do dumy, ale ten dorobek i tak poskutkował udziałem w ostatniej gonitwie dnia i był drugim wynikiem w całej drużynie (lepszy był jedynie Mikkel Michelsen – zdobywca dziesięciu punktów). Hampel nie powinien obawiać się o miejsce w składzie na mecz z Moje Bermudy Stalą.
Znacznie gorzej od byłego żużlowca Fogo Unii Leszno poradzili sobie pozostali debiutanci w barwach Motoru Lublin – Jakub Jamróg i Matej Zagar. Pierwszy porozmawiał z dziennikarzem Eleven Sports po drugiej serii startów. Były zawodnik Betard Sparty został zapytany o swój ówczesny, zaledwie dwupunktowy dorobek. – Na pewno jest co poprawiać. Miałem dobrą prędkość w szóstym biegu, kiedy rywalizowałem z Taiem Woffindenem. Start wyszedł fatalnie, tyle szczęścia, że zaczynałem z pola wewnętrznego. Obecnie atut własnego toru ma ogromne znaczenie, ponieważ wszystkie treningi odbywamy na jednym torze i nie możemy spróbować jazdy na innych obiektach – mówił wychowanek Unii Tarnów. Kolejne wyścigi z jego udziałem nie przyniosły poprawy. Motor przegrał i trzecią, i czwartą gonitwę Jamroga w stosunku 1:5. Tarnowianin zakończył zawody z kompletem czterech jedynek okraszonych bonusem.
Jeśli wynik Jamroga był niezadowalający, to co dopiero powiedzieć o tym Mateja Zagara? Słoweniec, wieloletni uczestnik cyklu Speedway Grand Prix, zdobył też cztery punkty, a wystąpił w jednym biegu więcej. Zagar od początku stanowił tło dla rywali, a najlepszym podsumowaniem jego występu jest leniwy pościg za Przemysławem Liszką w czwartej gonitwie dnia. Zagar przez ponad dwa okrążenia nie potrafił sobie poradzić z Wiktorem Lampartem, a jego późniejsze ataki na wychowanka Betard Sparty były tak mało stanowcze, że ostatecznie przegrał z dwudziestolatkiem. Także kolejne starty nie przyniosły poprawy, a w przedostatniej gonitwie dnia Zagar dojechał do mety jako ostatni, przerywając serię czterech trzecich miejsc.
Przeanalizujmy kilka statystyk dotyczących Hampela, Jamroga i Zagara.
1) Dorobek punktowy omawianej trójki:
– Jarosław Hampel 7 (3,0,0,3,1),
– Jakub Jamróg 4+1 (1*,1,1,1),
– Matej Zagar 4+2 (1,1*,1*,1,0).
2) Wyniki Motoru Lublin w biegach z ich udziałem:
– Jarosław Hampel 13:17 (3:3, 1:5, 1:5, 4:2, 4:2),
– Jakub Jamróg 6:18 (3:3, 1:5, 1:5, 1:5),
– Matej Zagar 14:16 (1:5, 3:3, 3:3, 4:2, 3:3).
3) Pokonani przeciwnicy przez omawianą trójkę:
– Jarosław Hampel: Fricke (x2), Janowski, Drabik, Czugunow,
– Jakub Jamróg: Bewley,
– Matej Zagar: Bewley, Liszka, Fricke.
4) Przeciwnicy, z którymi analizowana trójka przegrała bezpośrednie starcia:
– Jarosław Hampel: Woffinden (x2), Drabik, Czugunow, Fricke,
– Jakub Jamróg: Woffinden (x2), Czugunow (x2), Drabik, Janowski, Fricke,
– Matej Zagar: Czugunow (x2), Janowski (x2), Woffinden, Drabik, Liszka.
Czy Paweł Miesiąc powinien wrócić do składu Motoru już w następnej kolejce, czy też wybrańcom menedżera Ziółkowskiego należy się druga szansa na odkupienie swoich win? Jakie jest Państwa zdanie na ten temat? Zachęcamy do dzielenia się opiniami w komentarzach.
Jest kłamstwo wielkie kłamstwo i statystyka…
Kuba wygląda źle w liczbach ale brakuje porównania z kim kto z nich przegral.
Jamróg na torze wyglądał najlepiej z nich ale nie po to się bierze Zagara i Hampela żeby ich odstawiać od składu.
„Kuba wygląda źle w liczbach ale brakuje porównania z kim kto z nich przegral” – uzupełniłem artykuł o tę statystykę. Pozdrawiam.
Moje zdanie na ten temat jest takie :
Panie redaktorze Jakubie nie powinien Pan zadawać takich głupich pytań czytelnikom po jednym meczu
To teraz artykuły pisze się już przy telewizorze oglądając mecze na ekranie i cytując później roznowy z tivi? Hhhhmmmmm…….
A niby w jaki sposób, przy obecnie panujących ograniczeniach dla mediów i braku nawet konferencji prasowych dziennikarze mają analizować i oceniać? Błagam warto czasem pomyśleć a nie krytykować dla samej krytyki. Podejrzewam, że Ty też wypowiadasz się na wiele tematów z pozycji sprzed telewizora lub co gorsza nie mając zielonego pojęcia w komentowanej kwestii. Moim zdaniem artykuł bardzo ciekawy i analityczny. Oby każdy dziennikarz był tak rzetelny.
Dlaczego rezerwowy może mieć najwyżej 23 lata? Przecież to absurd. I przez to Miesiąc nie mógł wczoraj jeździć.
Dokładnie! Tu nie powinno być ograniczenia wielkiego.
*wiekowego
Moim zdaniem Miesiąc powiniem w meczu z gorzowską Stalą wskoczyć do składu kosztem bezbarwnego i słabego Zagara.
Już przed meczem ze Spartą twierdziłem, że to Žagar powinien wypaść ze składu. Tym razem, jestem przekonany, wypadnie Kuba. Nikt nie ma cojones, ani Ziółkowski, ani Kuciapa, aby wyrzucić Słoweńca, uczestnika SGP. Kasę (tfu, pieniądze) bierze grubą, a wyników od lat nie ma. Pozdro, Rysiu! 🙂
Dla mnie to jest koniec Zagara w Ekstralidze.
Gość ostatnie lata miał ciepły kur…dołek pod numerami 5/13 I z juniorkiem sobie śmigał większość meczu. W tym roku na więcej niż 5-6 punktów z jego strony, bym nie liczył a w przyszłym roku to….może Bydgoszcz, albo Daugavpils…bo na najwyższą ligę gość się przestał nadawać.
A Bydgoszczą to co niby, gębę można sobie wycierać?
Czemu zaraz tam wycierać gębę? Tam po prostu jeszcze koło 10-12 punktów potencjalnie zakręci, ale pułap ekstraligi już dawno przerósł Mateja. Ligę niżej zresztą też nie dostanie takiej gotówy, na jaką się ceni – ale jestem spokojny o jego przyszłość. Skoro takie miernoty jak Kildemand z jednym, jedynym udanym sezonem w Ekstralidze na koncie, były kontraktowane przez coraz to innych prezesów z nadzieją, że „teraz napewno wypali”, to bez problemu znajdzie sie ktoś, kto Zagarowi nawet za 3 punkty będzie robił przelewy w euro.
Zagar out.!!! Nie chcę cie oglądać. Chcę Łełka!!!
Zegar będzie wyglądał tak w każdym meczu. Włókniarz go wywalił i wiedział co robi a J.Kepa usrał się na niego i od 2 lat go namawiał…Tylko po co? Przecież wiadomo, że ten facet jedzie piach i sieje zamęt. Mało tego, że nie jedzie to blokuje miejsce Pawłowi którego w Lbn wszyscy uwielbiamy. Nie ma Motoru bez Łełka co było wczoraj widać.
zgadzam sie w 100%
Zagar out….Miesiac wraca ..a jak nie to znaczy ze Lublin gowno bufowal przez te lata
Nie wyobrażam sobie, żeby w Lublinie nie pojechał Miesiąc. Za kogo? Dobre pytanie.
Zagar powinien już zakończyć jazdę w lubelskich barwach. Najbardziej przereklamowany i przepłacany zawodnik w ekstralidze jak w poprzednich sezonach Kildemand. Paweł Miesiąc do składu za Mateja.
Kto kontaktuje Zagara to frajer czystej wody.
Czy Kępa dalej chce być mistrzem 2021?
Miesiąc powinien pojechać. Za kogo to już trudniejsze. Oglądając z boku bez większych emocji chętnie zobaczyłbym go w miejsce Zagara. Ale na treningach lepsi fachowcy będą wszystkich oglądać.
Zagar moze jezdzic ale w 2 lidze nie w Motoze gozej jezdzi od Koromonowa
Żużel. Zdrada w Orle Łódź?! Mocne słowa prezesa!
Żużel. Pragnął wrócić do Ekstraligi jak nikt inny. Teraz jest jednym z liderów!
Żużel. Jason Doyle: Szwecja jest nieopłacalna. Chcę gonić za tytułem
Żużel. GKM jedzie do podrażnionej Sparty. Apator potwierdzi formę w Lublinie? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Niemiec napsuje krwi rywalom w GP? Trener widzi go w półfinałach
Żużel. Drabik znalazł przyczynę gorszego wejścia w sezon? „Przepraszał”